Aktywne Wpisy

Sekoju +512
Zgodnie z obietnicą po 5 latach wołam wszystkich plusujących ten wpis:
https://wykop.pl/wpis/36772847/kazdego-plusujacego-zawolam-dokladnie-za-5-lat-nap
Osobiście 5 lat temu pisałem, że dzisiaj będę miał kochającą dziewczynę oraz że będę kończył studia na politechnice. Studia na politechnice co prawda zacząłem - na kierunku mechanika i budowa maszyn, ale zrezygnowałem po 3 semestrach i aktualnie jestem na 5 semestrze finansów i rachunkowości na ekonomicznym, także tutaj niestety chybiłem z przewidywaniami. Nie pomyliłem się na szczęście co do
https://wykop.pl/wpis/36772847/kazdego-plusujacego-zawolam-dokladnie-za-5-lat-nap
Osobiście 5 lat temu pisałem, że dzisiaj będę miał kochającą dziewczynę oraz że będę kończył studia na politechnice. Studia na politechnice co prawda zacząłem - na kierunku mechanika i budowa maszyn, ale zrezygnowałem po 3 semestrach i aktualnie jestem na 5 semestrze finansów i rachunkowości na ekonomicznym, także tutaj niestety chybiłem z przewidywaniami. Nie pomyliłem się na szczęście co do

Raisei-chan +106
myślałam że nie umiem gotować, ale się odważyłam i zrobiłam makaron, wyszedł pyszny, staremu dałam spróbować też powiedział że przepyszne, jutro spróbuje czegoś trudniejszego

Następnego ranka, będąc jeszcze pod lekkim wpływem za bardzo się tym nie przejąłem, czekałem na rozwój sytuacji. Godzina 16.00, podjeżdża jegomość, z wyglądu typowy Mirek, w ręku mój portfel. Ucieszony biorę zgubę, pieniędzy w środku się nie spodziewałem, dokumenty są. Gość widzę spodziewa się jakiejś rekompensaty, a że nie miałem przy sobie żadnych pieniędzy, wziąłem jego telefon i adres. Akurat mieszkał 2 ulice dalej, więc powiedziałem, że podjadę za 2-3 godzinki i coś rzucę. Generalnie portfel niby znalazła jego żona na jakimś parkingu blablabla. Jego mina w stylu "( ͡° ʖ̯ ͡°)" ale się zgodził. Myślę ok, dam mu 50zł to będzie miał na flaszkę. Podjeżdżam, wychodzi, podaję hajs, pytam czy ok, znów mina ( ͡° ʖ̯ ͡°) ale bierze i idzie do domu.
Mija 10 minut, gość do mnie dzwoni, odbieram, w słuchawce jego żona, pewnie chce mi podziękować.
Kobitka zaczyna nawijkę pytaniem czy taka kwota wystarczyłaby mi na pokrycie kosztów wyrobienia nowych dokumentów, bo ona uważa, że taka rekompensata jest śmieszna. Ja spokojnie jej odpowiadam, że tylko tyle miałem, bo studiuję, ale jakbym miał więcej to na pewno bym dał. A kobieta, że proszę się jeszcze raz zastanowić nad tą kwotą i jeśli zdobędę jakieś pieniądze to żebym je przywiózł.
Nie chcę pisać, że cebula, ale nic innego nie ciśnie się na usta.
@Gabewu: xd
Otwiera chłop, daje mu portfel i mówię że znalazłem tu i tu, na to ten pierwsze co zrobił to go otworzył i zaczął liczyć pieniądze, i mówi że brakuje 400zl XD W środku był ponad tysiak więc raczej
Jeżeli nie stać cię na rozsądną kwotę, to trzeba było jechać do sklepu, kupić wino za 30 zł i czekoladę, a jak rzucasz komuś 50 dych, żeby se kupił flaszkę jak jakiś żul... to w sumie nawet mi ciebie szkoda.
Co to w ogóle jest że za zwykłą przyzwoitość oczekuje się kasy. Sam zostawiłem portal w knajpie parę dni temu, wróciłem za 2h, jakąś babka uśmiechnęła się od ucha do ucha i powiedziała że portfel jest u baristy. Ani mi nie przyszło do głowy jej płacić a jej nie przyszło do głowy że należy się jej cokolwiek poza zwykłym dziękuję i