Wpis z mikrobloga

@ciemnienie ekonomia, skoro są wolne miejsca to je się sprzedaje. Zasada jest taka, że jeżeli do określonego czasu taki przedział się nie zapełni to bilety pojawiają się jako dostępne dla wszystkich.
  • Odpowiedz
@ramirezvaca: akurat numeracja jest zjepsuta nie tylko u nas, nad tym zjawiskiem dziwią się ludzie wszędzie w europie.
A co do wyprzedaży miejsc "specjalnych" jako zwykłe, to w sumie i tak lepiej, niż nadsprzedaż a potem "nie mamy dla pana miejsca w tym pociągu i co nam pan zrobi?"
  • Odpowiedz
@ciemnienie: bo? Bo tak sobie życzysz? Jeśli tobie przeszkadzają inni tylko dla tego, że są ludźmi i zachowują się jak ludzie, możesz się szybko przekonać, że to ciebie wystawią z wagonu.

  • Odpowiedz
@wykopyrek: i się z Tobą nie zgadzam, tak od strzału czeski Leo Express ma normalną numerację, podobnie ukraińskie koleje, włoskie mają system jak w samolotach, wydaje mi się, że Rumunii też mają normalną numerację, ale już teraz nie pamiętam.
  • Odpowiedz
@ciemnienie: z doświadczenia, to kupowanie biletu kolejowego inaczej niż z maksymalnym wyprzedzeniem jest loterią. A nawet wtedy jest jakaś szansa, że zmienią wagony na inne i pojedziesz w szeregowym, zamiast przedziałowym i zamiast w jednym przedziale w dwie rodziny ze znajomymi będziesz słuchał przecinkowych hihrów licbazy.
Jeśli nie jeździsz często, to chyba najspokojnie będzie wyłożyć na pierwszą klasę.
  • Odpowiedz
Spróbuj tylko oburzyć się na numerację siedzeń xD


@ramirezvaca: za każdym #!$%@? razem. xD I jeszcze ci wyskoczą z tekstami, że wszędzie tak jest bo to jakiś mityczny standard. xD

Otóż nie, nie wszędzie tak jest, ale co tam, po co ktoś miałby kłamać w internecie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz