Wpis z mikrobloga

https://wykop.pl/link/7125993/to-koniec-kultury-pracy-na-120-proc-po-godzinach-i-w-weekendy

"Młode pokolenie nie będzie #!$%@?ć"
"Oni pracować po 120, 200, 300 procent nie będa."

iks de

Pokolenie zombie, które oczekuje życia na poziomie dzieci milionerów i miliarderów, które notorycznie ogląda na tiktoku.
Im się należy chata w Malibu, czego nie rozumiecie?

Spoko.
Poużywa się trochę imigrantów, zautomatyzuje się wszystko co się da, a robotni i chętni będą tym sterowali.
A co lepsze, będą zarabiali.

A co zrobi pokolenie zombie? Będzie biedę klepać, bez pracy, bez perspektyw, bez ambicji.

I tak oto będzie wyrastało nowa rodzaj patologii społecznej, która będzie głosowała na lewicę i wszelkie socjalne gówno-pomysły.

#pracbaza #bekazpodludzi #polska
  • 88
zakredytują się bo przecież on MUSI pokazać się na fotkach za granicą a potem będą znów chlipać po pomoc kosztem innych


@Catmmando: niezle urojenia i fobia przed nowszym, wcale od lat millenialsi i starsi nie robia dokladnie tego co napisales, zastaw sie a postaw sie, kredyty pod korek byleby somsiod zazdroscil, to wlasnie mlodsze pokolenie #!$%@? jakies kredyty na sluby czy wakacje alinklusiw zeby na fb wrzucic foty.
@Tytanowy_Lucjan Wielu ludzi chce być rurkowcami, ale jednocześnie zazdrością patrzą chociażby na rodziców, którzy czegoś się dorobili i tłumacza sobie, że kiedyś to było łatwiej się dorobić. Wejdź na tag nieruchomości i zobacz jaki tam potrafi być lament, że nie stać ich na własne mieszkanie za gotówkę i kiedyś to było łatwiej bo ich rodzice sobie budowali domy. Tylko rodzice zapieprzali i rezygnowali z wieku rzeczy, żeby mieć ten dom, a teraz
@serniczek_z_rodzynkami: I taką postawę się chwali.

Jestem już trochę za stary na to, żeby identyfikować się z pokoleniem Z, ale mam identyczne podejście do pracy.

Z wyścigu szczurów wypisałem się już jakiś czas temu. Zarabiam tyle, żeby się utrzymać, a jak reszta chce wypruwać flaki kosztem zdrowia psychicznego i fizycznego, to proszę bardzo.

Najlepsze jest jeszcze, że tacy ludzie nazywają to "karierą" xDDD

Karierę to może mieć piłkarz, pisarz albo malarka.
Idąc takim tokiem myślenia to Janusz pracujący w fabryce garnków 20 lat, 7dni w tygodniu po 16 godzin powinien być do tej pory milionerem. Robienie nadgodzin o ile nie są dodatkowo płatne i nie mają na nic wpływu to jest właśnie robienie z siebie niewolnika za uścisk dłoni prezesa ;)
@serniczek_z_rodzynkami: Pomijasz fakt, że wielu starych (jak sam wspomniałeś) nie szukało często nowej roboty tylko najlepiej (po japońsku) trzymać się jednej firmy do emerytury. A wtedy też często nie wnioskują o podwyżkę. Wtedy młody nie tylko nie dostanie tyle samo co stary, ale musi dostać o wiele więcej, żeby w ogóle łaskawie zechciał przyjść do takiej firmy, bo on ma jeszcze mnóstwo rzeczy do kupna i utrzymania w swoim młodym, coraz
@serniczek_z_rodzynkami: koniec z zasuwaniem. Półtora roku temu m. In. Zapieprzanie za dwóch podupadłem na zdrowiu i osiadłem w biurze (za nadgodzinki firma byłaby winna 15k na łapę ale naturalnie mają to w pompie bo "nadgodziny rozliczane ryczałtowo, ha-ha). Wyszło że znowu było dużo do roboty i nie raz siedziałem po godzinach oczywiście za frajer, mieli kogoś zatrudnić do pomocy ale wyszło że nie. A później jak poszedłem po podwyżkę to mi
@cienki137: praktycznie norma w większości firm, które są "liderami branży" xD

Najgorsze są te firemki, gdzie mówią Ci "jesteśmy jak rodzina, przyjaciele".
Więc oczekuje się, byś ty okazywał tą lojalność i poświęcenie.

Dobrze jest wtedy też sprawdzić lojalność i poświęcenie firmy wobec Ciebie - jak firma nagradza, to git, jak kombinuje i leci w #!$%@?, to elo.
@Megawonsz_dziewienc ale tu nawet nie chodzi o to, żeby dawać z siebie dużo za darmo, tylko o to, że w artykułach, o których pisze @serniczek_z_rodzynkami generalnie sugeruje się, że zaraz będzie przewrót na rynku prscy bo "pokolenie Z chce 9 tysięcy netto na start" - no mogą chcieć, ja ciągle uważam, że koniec tych oczekiwań zbiegnie się z końcem edukacji i początkiem poszukiwania pracy, bo wtedy jest zderzenie ze ściana - nic
@firyt: a to już inna patologia, jak masz x lat doświadczenia w branży, uprawnienia, kursy, #!$%@? muje, a wchodzi młody student i dostaje niewiele mniej. Jebnąłem na płacy jak przyszły swego czasu praktykantki i przez kwestie podatkowe (under 26 na przykład) dostawaly tyle samo co ziomki jebiace od 2-3 lat. To jest absurd. W wielu firmach i branżach. Teraz siedzę w budowlanej to serio się odechciewa patrząc na to jak firma
@serniczek_z_rodzynkami: patologia spoleczna to kreowanie sytuacji, kiedy robienie na 500% za miske ryzu i dobre slowo od szefa staje sie norma. Jesli podpisuje umowe w ktorej jest napisane ze moj wymiar pracy wynosi 8 godzin, to nie mam zamiaru pracowac ponad to. Jak moj pracodawca chcial kogos kto bedzie robil po 10, mogl znalezc kogos kto podpisze taka umowe. Trzeba byc idiota zeby wierzyc, ze praca na 120 czy 300% da
@Tytanowy_Lucjan Nie było łatwiej. Porównaj pensje kiedyś i jak budowano domu. Moim rodzicom zajęło 7 lat zanim zamieszkaliśmy w wybudowanym przez nich domu a i tak była wykończona 1/3. Ogrodzenie zrobili 5 lat później. Cała najbliższą rodzina zasuwała na budowie, sami kręcili beton na stropy czy ocieplali go. I taki system budowy był kiedyś normą. Pokaż mi młodych ludzi, którzy dzisiaj tak budują dom?