Wpis z mikrobloga

@jakacper: chyba połowa tylko. I teraz...

Nie chcę wydziału sportu w urzędzie mejskim, nie chcę opłacać drużyny piłkarskiej, nie chcę opłacać rady programowej w aquaparku, tbssie czy półmaratonu, nie chcę darmowej gazetki miejskiej, nie potrzebuję wiceprezydentów, nie potrzebuje stadionu, nie potrzebuje bluz z logiem miasta w urzędzie miasta, nie potrzebuje rollupu gdzieś tam. Chcę mieć wszystko taniej o 1%
@KonradAdenauer: XD jakbysmy moze mieli jakies mega zloza metali ziem rzadkich czy hodowali jakies rzadkie odmiany owocow to moze tak, ale eksportera jablek nr 1 na swiecie to tak srednio powaznie traktowac. Zwlaszcza, ze nasze PKB na osobe to jakis smieszny zart zwlaszcza przy 17 mln pracujacych z nadgozinami XD
@dobryziomek2137 dla ciebie potrzeba z czapy jest aquapark, a dla innych dróga dojazdowa do twojego domu. po to masz projekty obywatelskie żeby zgłaszać swoje pomysły i namawiać do głosowania, na najlepsze według ciebie inwestycje.
Rozumiem, że jak jedziesz nad morze na wakacje, to nie siadasz tam ławkę. W myśl twojej zasady, powinni korzystać tylko Ci lokalni co się na to składali...
@jakacper: oczywiście, że aquapark jest z czapy. Droga dojazdowa do mojego domu to moja sprawa.
Co powiesz na absurdalny projekt obywatelski, który przechodzi? Dalej w to idziemy?

Czujesz, że gdzieś jest granica i najlepiej postawiona szybko, tam gdzie są podstawowe potrzeby ludzi, jak bezpieczeństwo, woda, ścieka, wywóz śmieci, lampy na ulicach. Reszta ogarniają sobie zainteresowani.

Nad morzem jest opłata klimatyczna, nierzadko opłaty miejscowe. Nad morze jadę do kogoś, kto robi tam