Wpis z mikrobloga

Z okazji udziału w proteście zrobiliśmy sobie weekend w warszawie więc usiądźcie wygodnie i słuchajcie co wam napiszę.
Pedalarzy w obcisłych ciuchach w tym mieście #!$%@?ło. Sobota 11.30, ścieżka rowerowa przy zoo, pełno ludzi, na ścieżce dziecko z ojcem stawia pierwsze rowerowe kroki- #!$%@?ł ich gość robiący chyba czas życia na tym kilometrze od świateł do świateł.
Jedziemy uberem, mamy zielone, z prawej #!$%@? się trzech rowerzystów i machają do biednego Tadżyka rękami że jak on mógł im nie zostawić miejsca na tour de saska kępa.
O wjeżdżaniu na przejście bez świateł 40 km/h między jakimiś krzakami nawet nie wspominam bo to oczywistość i chyba lokalna tradycja.
#przemysleniazdupy #rower
  • 83
  • Odpowiedz
bo należy stosować zasadę ograniczonego zaufania.


@szcz33pan: Zasada ograniczonego zaufania zasadniczo mówi o tym, że mamy prawo zakładać, że inni przestrzegają przepisów. Obecność małego dziecka na ddr to przesłanka do całkowitej utraty zaufania i zachowania szczególnej ostrożności.

Jakby z takim podejściem ludzie kierowali autami to non stop by były stłuczki, kolizje i wypadki.


@szcz33pan: A może ludzie tak kierują autami, skoro non stop są stłuczki, kolizje i wypadki? (
  • Odpowiedz
na ścieżce dziecko z ojcem stawia pierwsze rowerowe kroki- #!$%@?ł ich gość robiący chyba czas życia na tym kilometrze od świateł do świateł.


@ArekMaupa: Szkoda, że na środku Marszałkowskiej od razu nie stawiał tych pierwszych kroków, po co się ograniczać xD
  • Odpowiedz
@Krzakol: bo często osobista perspektywa jest wyznacznikiem.
Co do tych statystyk to pozostaje tylko opierać się na wypadkach drogowych i wedlug nich to częsciej sprawca winy jest kierowca pojazdu innego niz rower(przy wypadkach z udziałem rowerzysty).
Napewno nie jest to miarodajny wskaźnik co do gburowatosci, ale jak widać nie odgrywa ona roli na drodze, bo liczy się bezpieczeństwo.
Czy cię przekonam? Nie wiem, bo już gubię się w komentarzach, czytam to
  • Odpowiedz
@ArekMaupa: nie bronię rowerzystów ale jakbyś się przejechał rowerem po niektórych miastach w Polsce to byś wiedział że czasem inaczej jak na krzywy ryj się po prostu nie da :V
ludzie muszą jakoś do pracy czy domu dojechać :V
  • Odpowiedz
  • 0
@a__s: chętnie bym odpowiedział szybciej ale powiadomiania działają równie doskonale co reszta tego portalu.
Nie obwiniam rowerzystów jako grupy o całe zło tego świata, szczególnie że też do niej należe, tylko opisuje szok kulturowy po wyjechaniu ze swojej wsi, co oznacza cały świat poza Warszawą jak się dowiedziałem w tym wątku ;)
Nie wiem czy dziecko miało więcej niż 10 lat, jechało rowerkiem z bocznymi kółkami przed ojcem na rowerze i
  • Odpowiedz
na ścieżce dziecko z ojcem stawia pierwsze rowerowe kroki


@ArekMaupa: no i dobrze że ich #!$%@?ł bo do 10 roku życia dzieci muszą jeździć po chodniku, nie mówiąc już o jakiejś nauce jazdy xD
  • Odpowiedz
@Tigermass no rozumiem, raczej mnie nie przekonasz. Gburowatosc to tylko termin z braku lepszego, ale dobrze wiesz co mam na myśli. Przekonanie o niemylnosci, bycia ponad przepisami, zachowywanie się w sposób egoistyczny, nieprzychylny dla innych, jazda po środku drogi, jakas udawana elitarność. Nie mów mi że rowerzyści się tak nie zachowują :D

Tak jak piszesz, ciężko to zmierzyć. A jak się maja do tego statystyki wypadków? Nie wiem szczerze mówiąc, bo jak
  • Odpowiedz
A mnie, nie wiem w sumie czy słusznie, irytuje ostatnio trochę, że muszę dość długo stać przed przejściem przez ścieżkę rowerową, bo jak rowerzyści jadą, to już ich nie interesuje, że ktoś stoi i czeka stosunkowo długo, aż się trafi "okienko" do przejścia. Ale na kierowców aut machanie łapami i irytacja. XD
  • Odpowiedz
@ArekMaupa: Żeby mnie nie bolała dupa to zakładam obcisłe gatki z pampersem, ale na to lekkie, przewiewne spodenki, aby mnie nie kojarzyli z tymi lajkrowymi pedalarzami.
Jeżdżę na kolarzówce, ale też jeżdżę sporo autem i jestem często pieszym i wiem np. jak jestem pieszym, że mi łatwiej nie zrobić kroku czy się zatrzymać niż ponad tonowemu autu bądź rowerze w pędzie. Piesi najczęściej odwalają, że nawet się nie spojrzą przecinając ścieżkę
  • Odpowiedz
dioci. Jedni na rowerach, drudzy z dziećmi(gdzie tutaj jest dodatkowa odpowiedzialność). Za kołkami samochodów tez znajdziesz świrów i możesz wymieniać tak wszystkie grupy społeczne.


@ArekMaupa: Dzisiaj koło południa przejeżdżałem przez miasto i wiele razy kierowcy aut widząc rowerzystę, zwalniali, mimo że jeżdżę przepisowo. Tacy idioci psują reputację każdemu normalnemu człowiekowi. Najgorsi są Ci na ścieżkach rowerowych... Co Oni #!$%@?ą to ja nie...
  • Odpowiedz
Jak rowerzysta wymusi pierwszeństwo - nic nie zrobisz

Jak rowerzysta skopie ci auto i ucieknie - nic nie zrobisz

Jak rowerzysta jedzie ulicą mając obok ścieżkę - nic nie zrobisz

Jak rowerzysta potrąci pieszego i ucieknie - nic nie zrobisz

Jak rowerzysta będzie jechał slalomem między przechodniami - nic nie zrobisz

Jak rowerzysta przekroczy prędkość - nic nie zrobisz (w niektórych miejscach jest na przykład ograniczenie do 40)

Jak rowerzysta przerysuje ci
  • Odpowiedz
  • 0
@siedze_w_robocopie: heh, jeśli chodzi o gatki to mam tak samo :D
Ja mam szczęście w nieszczęściu mega głośną kasetę więc raczej mnie słychać na drodze i piesi nie zawadzają jakoś strasznie, ale jestem serio zaskoczony reakcją na mój wpis. Jeżdżę sporo rowerkiem i jeśli chodzi o dojazdy do pracy to jeździ się jak to po mieście, czyli do dupy, ale tak samo jadąc autem nie oczekuję że będę w środku miasta
  • Odpowiedz
@ArekMaupa

bardzo specyficzne towarzystwo się z tego zrobiło.

Jeżdżę po Warszawie zarówno autem jak i rowerem i obserwuje dużo większą agresję ze strony rowerzystów do innych rowerzystów i do kierowców aut, niż pomiędzy kierowcami aut.

Teraz autem jeździ się zadziwiająco kulturalnie, ludzie się wpuszczają, nawet jak ktoś się pomyli, zostanie na skrzyżowaniu to bez klaksona, tylko czekają kulturalnie aż ruch się rozładuje.

A rowerzysta oby trochę zajechał drugiemu drogę i już coś
  • Odpowiedz
tylko że jak samochód coś #!$%@? to jest tablica rejestracyjna, jest OC i łatwiej zidentyfikować samochód i kierowcę


@Sprus: No trójpedalarze, chyba musicie zacząć malować NUMERY REJESTRACYJNE na oponach.
Teraz oczywiście szukaj wiatru w polu. Kto zapłaci za dwa zniszczone szroty?
sargento - >tylko że jak samochód coś #!$%@? to jest tablica rejestracyjna, jest OC i...
  • Odpowiedz