Wpis z mikrobloga

Jedną z większych bzdur powielanych przez mirków na tagach #nieruchomosci #kredythipoteczny są takie zdania:

"Inflacja 17% sama spłaci Ci kredyt!"

"Przy tej inflacji nie opłaca się nadpłacać kredytu"

"8% na mieszkanie przy 17% inflacji to darmowe pieniądze!"

Dlaczego? To proste. Nie bierzecie kredytu na 30 lat produktów z koszyka inflacyjnego tylko na nieruchomość - innymi słowy zakładacie się z bankiem, że wasza nieruchomość będzie więcej warta niż odsetki, które płacicie za pożyczony kapitał.
Dla ułatwienia założymy, że finansujemy całą nieruchomość kredytem. Wpłaty własnej i nadpłat nie bierzemy pod uwagę, bo w końcu im większy kredyt tym lepiej BO SAM SIĘ SPŁACA.
Założenia są takie, że żyjemy w Polsce i jedyną opcją inwestycyjną jest beton z powietrzem w środku i porównujemy Janusza co
Kredyt 500k, stałe oprocentowanie na 5 lat 8.25%.
Suma spłaconych odsetek takiego kredytu po 5 latach wyniesie 201 tys zł. Spłacony kapitał: 23 tys zł. Do tego powiedzmy, że czynsz takiego nieużywanego mieszkania to 200zł na miesiac = 12 tys zł.
Wasza inwestycja musi być droższa o 201 + 12 - 23=190 tys zł.
Inflacja tak naprawdę działa na waszą NIEKORZYŚĆ - szczególnie jeśli zarobki nie nadążają za inflacją:
1. Mniej ludzi będzie stać na kredyt na waszą nieruchomość.
2. Stopy procentowe mogą jeszcze bardziej wzrosnąć
3. Na kredyt wydajecie pieniądze dzisiaj, a to zwrot z inwestycji będzie pomniejszony o skumulowaną 5 letnią inflacje.
Tak więc jeśli wasza nieruchomość nie zdrożeje o te 190 tysięcy zł w 5 lat(prawie 40%) to w tym okresie jesteście do tyłu w porównaniu do kogoś kto nieruchomości nie kupił i postanowił kitrać hajs w skarpetę zamiast wydawać na odsetki. Za to jeśli osoba niekupująca nieruchomości wykaże się odrobiną pracy szarych komórek i pieniądze będzie trzymała na lokacie to uzbiera jakieś 220k na niekupowaniu nieruchomości i w tym wypadku, żeby go wyprzedzić wasza nieruchomość musi zdrożeć o jakieś 44%.
  • 11
Kupno własnej kawalerki 40-50m2 na kredyt vs. wynajem. W gruncie rzeczy porównujemy koszt wynajęcia kapitału i koszt wynajęcia nieruchomości.
Przykładowa oferta najmu:
https://www.olx.pl/d/oferta/mieszkanie-2-pokoje-bagry-park-lipska-42m2-taras-50m2-plaszow-CID3-IDUN4uu.html
Kupno takiego mieszkania z garażem na tym osiedlu to jakieś 750 tys zł.
https://www.otodom.pl/pl/oferta/dwa-pokoje-taras-bagry-park-do-wejscia-ID4kjNz
Opłata za najem: 2800 zł * 60 = 168 tys zł
Opłata za odsetki kredytu: 303 tys zł.
Pomijamy koszty wymiany sprzętu w mieszkaniu, ich zużycie, ubezpieczenie itp. – powiedzmy, że te koszty rekompensuje możliwość
Wydaje mi sie, ze powinienes te kwpty przeliczyc przez ich wartosc nabywcza. A z drugiej strony - przy duzej inflacji faktycznie kredyt ma sens, ale tylko pod warunkiem, ze dochody kredytpbiorcy caly czas sa rewaloryzowane i teze inflacje.
Poza tym zakup mieszkania na cele mieszkaniowe to nie inwestycja a spelnienie zyciowych potrzeb. Natomiast przy zakupie jako lokata kapitalu doliczyc powinno sie przychod z wynajmu.
@BurzaGrzybStrusJaja: generalnie nie ma sensu wdawać się w dyskusję z dowolną ze stron. Z jednej strony masz inflację jako zarobek, z drugiej liczenie odsetek od całości kredytu przy założeniu, ze ktoś kupuje dzisiaj i stopy przez 30 lat będą na tym samym poziomie, który jest właściwie rekordowym jeśli spojrzymy na kilkanaście lat wstecz.
Każdy ma swoje racje i nikt nie chce się przyznać, ze zrobił źle i teraz racjonalizuje swoje decyzje.
@pp93: Liczenie odsetek na 30 lat do przodu nie ma sensu, ale na 5 lat jak najbardziej ma. Stopy procentowe faktycznie są wysokie, a kredyty drogie. Jesli ktoś w ostatnim czasie zabrał kredyt na inwestycje i liczył, że ludzie wynajmując spłaca mu ratę to się przeliczył - szczególnie, że teraz wchodzi bk2%, który może obniżyć ceny najmu.
To zajebisty deal dla każdego spadkowicza i dewelopera - bo Państwo daje mu klienta
@BurzaGrzybStrusJaja:
Zakladasz jakies czarne scenariusze.
Ktos mogl kupic w 2021 na 3% 5 lat.
Zakladasz, ze ktos majac 'odrobine szarych komorek uzbiera w kilka lat 220k'. Dlaczego ta sama osoba nie mogla wziac kredytu na 3% na 5 lat, i po 5 latach te uzbierane 220k nadplacic.
Wtedy okazuje sie, ze cale to #!$%@? nie ma sensu.

Generalnie te wysrywy Twoje zakladaja, ze ludzie to debile.
@emil-hogan: pisze o obecnej sytuacji i nie twierdze, że ludzie to debile też nie przewiduje czarnych scenariuszy. Napisałem co się musi stać żeby opłacało się obecnie brać kredyt a nie np. zaczekać 5 lat i jak on się „sam spłaca” przez inflacje na tych historycznie niskich, ujemnych stopach procentowych