Wpis z mikrobloga

@Kalorek:dlaczego niemiecka korporacja ma cię szanować jak sam siebie nie szanujesz? Oferują ci coś za 30% drożej niż Niemcowi a ty jeszcze kombinujesz z bodycarami albo mailboxami żeby mieć coś trochę taniej. oni i tak mają marże 30-40%. Jakbyś miał godność to byś ich poj.e.bał i zamówil coś od producenta
Obserwuje ten trend już od roku, w ostatnim czasie części rowerowe kupuje w bike-discount.de/en/ - jest taniej niż jakikolwiek sklep w Polsce, nawet elektronika taka jak drony (ostatnio patrzyłem na mavic mini 3 pro) i dj action 2 wyszło mnie taniej z Niemiec.
Może i zarabiają więcej pieniędzy, ale za to mają taniej.
@Kalorek: Ceny często nie są miarodajne i są wyliczane przez algorytm na podstawie stanów magazynowych i tego, jak produkt "schodzi". Analogicznie działa np. Amazon. Ma to swoje plusy, bo towary nie zalegają na magazynie i idzie znaleźć promocję na nieschodzący towar, ale ma też minusy - takie jak tutaj. Co nie zmienia faktu, że skoro ludzie kupują, to cena jest dobrze dobrana. Być może Niemcy tak bardzo nie lubią tych myjek?
@Kalorek: ceny są takie, jakie klient jest w stanie zapłacić - przecież gdyby to się nie sprzedawało, tylko miało leżeć na magazynie, to by takich cen nie rzucili
@wojuturek
Za mniej niż 2k to są teraz tylko polewaczki. Takie czasy, że trudno za tysiaka

Do mycia musi być nie tylko jakieś ciśnienie, ale i wydatek wody. Takie minimum to te 500l/h i REALNE ~120bar, a nie jak na tych pierdosrajdach "180bar"...z jednej fazy. 200 bar to mają HDSy na gorącą wodę za 20k PLN, a oni wciskają ludziom ciemnotę, że taka zabaweczka może tyle z plastikowego tłoczka wycisnąć.
Ale oczywiście