[wqeqwfsafasdfasd]

Jedyne, co się zmienia w moim życiu to data.

Czuję się, jakbym biegł przez niekończącą się pustynię - nie ważne, jak długo będę biegł, jak bardzo przyspieszę, wokół i tak będzie jedynie pustka i piach.

Od wielu lat jestem zbyt biedny i zbyt zmęczony żeby zrobić "coś więcej".

A najgorsze, że przez cały ten "wyścig szczurów" nawet nie potrafię już odpoczywać - bo jak można położyć się w ciągu dnia na godzinę czy dwie, skoro jest tak wiele do zrobienia? Z drugiej strony, nie ważne jak wiele zrobię, to wciąż będzie to "nic".

Koniec końców okazuje się, że wyścig szczurów wygrywają jedynie ci, którzy odpuszczają na samym starcie.

Eh, człowiek za młodu marzył prawie o wszystkim, a po latach okazuje się, że praca-dom-gotowanie-sprzątanie to maksimum, jakie może dokonać...

Czasami chciałbym urodzić się "typowym Sebą" - nie zdać matury, wyjechać na zmywak i chlać i ćpać aż do śmierci bez żadnych większych ambicji, planów czy przemyśleń.

#przegryw #depresja #pracbaza

[In-Cel]

@wqeqwfsafasdfasd: Nietypowy Seba tutaj, nie zdałem matury, nigdy nie pracowałem, chleję, nie ćpię, większe ambicje zderzyły się ze ścianą intelektualną, więc już ich nie mam, planów brak, przemyślenia pozostały. Na wyścig szczurów nie zostałem nawet zaproszony, miałem być chłopem małorolnym jak mój stary.

[Bubakowski]

@wqeqwfsafasdfasd: Trzeba jak najszybciej opuscic ten wyscig szczurow, ja wole byc jakims mnichem-wikingiem i czesto sobie przypominac ze tak naprawde do szczescia duzo nie potrzeba - spokoj, zdrowe jedzenie, aktywnosc fizyczna i od czasu do czasu cos zobaczyc, a pieniadze przeznaczac na to zeby w przyszlosci byc calkowicie niezaleznym od pracy ( ͡° ͜ʖ ͡°)