Wpis z mikrobloga

Sam byłem kiedyś hardym przegrywem co za grosz nie ogarniał życia, wypier*alał sie na każdym kroku i płakał że świat go nienawidzi. I przyszedłem tutaj tylko dlatego że mi się kompleks boga odpalił i chciałem was poratować poradą w życiu. i wiecie co? z wami sie wgl nie da współpracować, wystarczy napisać cokolwiek co delikatnie razi wasze ego 6 latka i zaraz zaczyna sie pisanie "ok oski" albo sugerowanie że wy przecież nie macie szans się ogarnąć bo macie 170cm wzrostu. ja już sam nie wiem czy ja jestem jakims wybitnym przypadkiem ze wyszedlem z tego uzalania sie nad soba czy to wy jestescie nie do zdarcia.
Nudzi mi sie w ten weekend bo nie mam absolutnie nic do roboty, wiec jak ktos chce zadać pytanie ex-spier*olinie to śmiało zadawajcie, może coś z tego będzie.
#przegryw
  • 64
@srogie_ciasteczko: no to śmiało, szukaj bratniej duszy która będzie cię odzwierciedlać. Jak jesteś prostym normikiem co swoim charakterem nie wychodzi przed szereg to może wtedy jest łatwiej, ale jak jesteś przegrywem z jakimiś dziwnymi cechami osobowości/poglądami/zainteresowaniami to wydaje mi się że lepiej to olać i zająć się sobą.
Szarpanie się z zyciem na siłę i próbowanie udowodnić niemożliwego skończy się bolesnym sprowadzeniem do parteru.
@Delinonthebeat: Jak widzę "ok oski" to z automatu leci czarno :) Tylko dzieci tak piszą, one nie mają jeszcze na tyle wykształconych umysłów by móc dyskutować na równym poziomie. Nawet gorzej niż dziecko, bo te to chociaż chłoną nową wiedzę i się starają zrozumieć świat, a taki biedak wypluje z siebie te dwa słowa i uzna że wygrał dyskusję i zakończył temat xD

@Delinonthebeat: Myślę że bardzo fajny temat założyłeś i uważam że szkoda że jest tu tyle osób zamiast piszących sensownie, to piszących tak jakby byli z zoo.
Miałbym więc kilka pytanek do Ciebie:
- na jakiej zasadzie wyszedłeś z przegrywu, co to znaczy? Bo związek związkowi nie równy, a życie życiu. Z przegrywu wychodzi się jak ktoś Cię z niego wyciągnie, bo skądś musisz poznać normalność. Tak jakby krok po kroku ludzie
@abc-def: gościu, tak jak napisał @Delinonthebeat 160 cm wzrostu nie zmienisz, więc po prostu się z tym trzeba pogodzić i przyjąć ten fakt do wiadomości. Jak masz 160 cm, to raczej nie będziesz miał wśród swoich hobby siatkówki czy koszykówki, ale już śmiało możesz śmigać w nogę, wertować literaturę, bawić się w modelarstwo - cokolwiek. Z doświadczenia powiem, że nawet jeżeli interesujesz się zbieraniem klocków LEGO, to jeżeli jestes w to
@abc-def: ziom, nie ma się czym przejmować. Tego po prostu nie zmienisz, bo wzrokowe szufladkowanie ludzi to najskuteczniejsza metoda i najmniej angażująca.

Ludzi jest na tym świecie od cholery, niższych od ciebie również i w niczym nie są gorsi od tych wyższych. Żyjesz po swojemu i się nie przejmujesz.

Dlaczego na przykład boisz się powiedzieć coś do laski, która widzisz prawdopodobnie pierwszy i ostatni raz w życiu? No przecież to absurdalna