Wpis z mikrobloga

Podobno żyjemy w najlepszych czasach w historii. Tak twierdzi ekonomista Marcin Piątkowski.
Link:
https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-marcin-piatkowski-zloty-wiek-be%CC%A8dzie-trwal/

Poniżej wykres pokazujący jak zmieniał się odsetek Amerykanów mieszkających z rodzicami w okresie od 1900 do 2020 roku. Najlepiej było w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Obecne czasy przypominają wielki kryzys lat trzydziestych. Ma to niekorzystny wpływ na demografię. W Polsce jest podobnie.

#nieruchomosci #demografia
TeslaPrawdziwy - Podobno żyjemy w najlepszych czasach w historii. Tak twierdzi ekonom...

źródło: USA mieszkanie z rodzicami

Pobierz
  • 17
@TeslaPrawdziwy: Z drugiej strony własny dom/mieszkanie to tylko jedna z potrzeb. Za to ile rzeczy zmieniło się na plus - jakość opieki zdrowotnej, możliwość łatwego przebranżowienia się/zmiany pracy, łatwość podróżowania czy to po kraju, czy po świecie, różnorodność jedzenia itd. Nie mówiąc już o zwróceniu większej uwagi na mniejszości, nie trzeba cofać się daleko we wspomnieniach, żeby zobaczyć jak bardzo wykluczeni byli np. ludzie na wózkach inwalidzkich.
nie trzeba cofać się daleko we wspomnieniach, żeby zobaczyć jak bardzo wykluczeni byli np. ludzie na wózkach inwalidzkich.


@CePeK: Henry Ford już 100 lat temu zatrudniał w swoich fabrykach niepełnosprawnych w różnych stopniach i bardzo się tym szczycił, zarabiali tyle samo co reszta załogi. Także na przestrzeni ostatnich 100 lat już mogli spokojnie znaleźć pracę dopasowaną do swoich ograniczeń.
@Qullion: Wykres weryfikuje tezy o najlepszym trzydziestoleciu w historii Polski. Pomimo tego, że jest o USA to w Polsce i Europie jest podobna, niekorzystna tendencja. W Europie i USA od lat osiemdziesiątych, w Polsce od wejścia do UE.
@TeslaPrawdziwy: skoro widzisz tą niekorzystną tendencję to powiedz kiedy w Polsce było lepiej. Ostatnie 5 lat to bardzo fajny okres i w zasadzie lepiej nigdy w Polsce nie było. Jak będzie za 10 lat to tego jeszcze nie wiadomo, ale kolejne lata powinny być dość dobre. W zasadzie nie trzeba tu mieć doktora by stwierdzić, że lepiej wcześniej nie było.
@Qullion: Odniosę się do tej kwestii w następnym wpisie. Będzie tam o tym jakie warunki muszą być spełnione, aby były dobre czasy (boom ekonomiczny, prosperity itd.). Ostatnie dekady (okres od 2000 do 2023 roku) takich warunków nie spełniały.
Poniżej wykres pokazujący jak zmieniał się odsetek Amerykanów mieszkających z rodzicami w okresie od 1900 do 2020 roku. Najlepiej było w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Obecne czasy przypominają wielki kryzys lat trzydziestych. Ma to niekorzystny wpływ na demografię. W Polsce jest podobnie.


@TeslaPrawdziwy: w Polsce też najlepiej było w latach 50. i 60.?
@Qullion: Odniosę się do tej kwestii w następnym wpisie. Będzie tam o tym jakie warunki muszą być spełnione, aby były dobre czasy (boom ekonomiczny, prosperity itd.). Ostatnie dekady (okres od 2000 do 2023 roku) takich warunków nie spełniały.


@TeslaPrawdziwy: i wskażesz, które spełniały, tak? Bo to, że nic naszych oczekiwań nie spełnia, to żaden argument przeciw twierdzeniu, że teraz jest najlepiej.
Podobno żyjemy w najlepszych czasach w historii


@TeslaPrawdziwy: patrząc na to, że:

1. Kobieta może swobodnie pracować, robić karierę zarabiać pieniądze.
2. Mozna podróżowac bez przeszkód, naprawdę nie będąc milionerem.
3. Można mieć co żreć, a nawet mieć za dużo tego żarcia.
4. Można mieć dostęp do opieki medycznej jakiej nie było kilkanaście/dziesiąt lat temu.
5. Można mieć dostęp do edukacji.
6. Można mieć dostęp do pracy zdalnej
7. Można mieć
Ma to niekorzystny wpływ na demografię


@TeslaPrawdziwy: Demografia to nam się sypie od 1990r. A tak na prawdę to efekt zmian które zaszły po IIWŚ, czyli industrializacja, odejście od rolnictwa, dziewczyny masowo wyjeżdżające ze wsi do miast, tam zdobywające wykształcenie i idące do pracy w urzędzie/biurze. W mieście nie ma więzi rodzinnych, dziewczyny bardzo późno zaczynają się rozglądać za poważnym kandydatem na ojca, co kończy się jednym dzieckiem w okolicach 30rż.
@herbatananoc: Będę omawiał dziewiętnasty, dwudziesty i dwie dekady dwudziestego pierwszego wieku. Z Polską jest taki problem, że w dziewiętnastym wieku byliśmy pod zaborami i walczyliśmy w powstaniach. W dwudziestym wieku mieliśmy wojny, a potem okupację radziecką więc skorzystaliśmy tylko częściowo z trendów globalnych.