Wpis z mikrobloga

@Oskarek89: to takie żałosne, rób wesele i jeszcze oczekuj zwrotu kosztów. jedni znajomi kiedyś robili wesele, wyraźnie zaznaczyli, że każdy ma dać tyle, żeby jeszcze mieli na podróż poślubną. Pazerni cebularze. A gdzie radość ze ślubu dwojga ludzi i chęć dzielenia się tym szczęściem?
  • Odpowiedz
@jarema87: Dla przykładu: na wesele mojego znajomego przyszła rodzina: ojciec, matka, dwóch studiujących synów + osoby towarzyszące. Cała ta gromadka jako prezent dali zegar na ścianę, bo przecież liczy się tylko dobra zabawa i szczęście Państwa Młodych.
  • Odpowiedz
@Godlike_Atheist: Co to znaczy "roszczenie, żeby się zwróciło"? Na pewno każdy po cichu (inni pewnie z braku dobrego wychowania - głośno) liczy na to, że wesele mu się zwróci.


@fuser: no i właśnie z tego beka, nie chcesz wyjść na minus to trzeba było wziąć żonkę na Bora Bora za 20 tys. od łebka na 2 tygodnie, a nie płakać, jak niektórzy że z 40 tys. na wesele
  • Odpowiedz