Aktywne Wpisy
anita-kowalewka +79
30062018 +311
Od dwóch dni spać nie mogę. Budzę się, kręcę, przewracam z boku na bok. Olśniło mnie, poszedłem sprawdzić kaloryfer i odpalony na 5.
Różowa dostanie taki #!$%@?, że całą zimę nawet go nie tknie. Zdemontuje dziś te gałki. Jak można spać w takiej saunie, ani to zdrowe ani przyjemne. A ona jeszcze ma jakąś kołdrę zimową i śpi w długim rękawie i spodniach.
Kto mieszka z różową ten się w cyrku nie
Różowa dostanie taki #!$%@?, że całą zimę nawet go nie tknie. Zdemontuje dziś te gałki. Jak można spać w takiej saunie, ani to zdrowe ani przyjemne. A ona jeszcze ma jakąś kołdrę zimową i śpi w długim rękawie i spodniach.
Kto mieszka z różową ten się w cyrku nie
MGS3 to takie opus magnum Kojimy. Pod względem specyficznego humoru, ilości plot twistów i doskonałego gameplayu, który wyśmienicie się zestarzał. Ta gra to wszystko co najlepsze z poprzednich części, ale w szpiegowskiej otoczce, z klimatem filmów o Bondzie z lat 60. Jedynie zamiast Seana Connery’ego był Big Boss. Też chad, ale z autyzmem xD.
To był szok, jak to wyszło w 2004 roku. Jako smarkacz oglądałem w kółko - zafascynowany cudowną jak na tamte czasy grafiką - cutscenes z tej gry, dzięki czemu nauczyłem się szybko podstaw angielskiego. Na urodzinach koleżanki z klasy, zainspirowany jednym z dialogów, zapytałem jej ojca - nauczyciela tego języka - co to znaczy „son of a bitch”. Takie moje prywatne core memory xd
Jedna z najlepszych gier w historii. Fabularne arcydzieło. Tak samo jak zresztą MGS2.
Ogólnie uniwersum MGS było w tamtych latach jednym z najważniejszych wśród gier. Zastanawia mnie czemu w Polsce było - i jest - mniej znane. Pewnie dlatego, że w naszym kraju zamiast PS2 dominowały kompy. Może dzięki temu projektowi zyska nowych fanów. Kibicuję, żeby tego nie #!$%@?.
#metalgearsolid #ps5 #gry
A najpewniej będzie jak kolega wyżej mówi gameplay pewnie ulepszony z MGSV i tyle. Niestety myśle że bez Kojimy też straci to na swoim klimacie i smaczkach