Wpis z mikrobloga

Jeśli mam kogoś poznać przez internet to wypadałoby z kimś takim pisać. A co jeśli pisanie z obcymi ludźmi mnie tak strasznie męczy, że po chwili mam dość?
Jest jakiś sposób żeby to wyćwiczyć? Można się z tym oswoić jakoś czy coś?
Ktoś miał też coś takiego?
#tinder #zwiazki #podrywajzwykopem #psychologia #fobiaspoleczna
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MLeko29: nie ma się co dziwić. Jak ktoś nie lubi skakać wokół księżniczki i jej zabawiać to ma giga ciężko. Napiszesz cos co jej nie podpasuje to cyk i zaraz ghost i następny klient. Ryje to banie strasznie.
  • Odpowiedz
@MLeko29: Możesz próbować przejść na discord i tam pogadać głosowo. Discorda może szybciej poda niż jakiś fb czy telefon, bo w razie trafienia na z---a można go bloknąć. A może się uda pogadać fajnie. Chyba że rozmowa głosowa to jeszcze gorzej. xD
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@iEarth zdecydowanie rozmowa głosowa to jeszcze gorzej xD
Nie lubię gadać przez telefon czy internet, bo się jakiś dziwnie czuję. Często mam wrażenie że ktoś podsłuchuje, chociaż jak rozmawiam na żywo to też tak mam xD
Ale i tak wolę już rozmawiać na żywo, albo właśnie pisać, niż rozmawiać przez coś
  • Odpowiedz
A co jeśli pisanie z obcymi ludźmi mnie tak strasznie męczy, że po chwili mam dość?


@MLeko29: Mam tak samo. Z ludźmi, których dobrze znam, mogę pisać całymi dniami, ale jeśli to jest ktoś, kogo znam słabo albo nie widziałam go na żywo, to po jakimś czasie robi się to strasznie męczące. A z rozmowami przez telefon też jest u mnie jeszcze gorzej. Nigdy jeszcze nie spotkałam nikogo, kto by
  • Odpowiedz
@MLeko29: A ja mam na odwrót, pisanie i rozmawianie na głosowym to najłatwiejsza część zawierania znajomości dla mnie xd. Najtrudniej jest w ogóle doprowadzić do zainteresowania drugiej osoby i wymiany więcej niż kilku wiadomości, no i na żywo też najlepiej w pierwszych rozmowach nie wypadam, bo się stresuję.
  • Odpowiedz
wolałabym od razu się z tą osobą spotkać


@choochoomotherfucker: taa ale jednak większość lasek nie pójdzie na spotkanie tak zaraz. Jakby tak robiły z każdą parą na tinderze to by chyba musiały sobie grafik rozpisywać i latać co 2 godziny na spotkania. Tak więc przeciętniak ma urabiać laskę i może w końcu się zgodzi wyjść na miasto a jak w międzyczasie trafi się jakiś hotboy to się spotka z nim
  • Odpowiedz
@De_Fault @MLeko29: nie ma się co dziwić. Jak ktoś nie lubi skakać wokół księżniczki i jej zabawiać to ma giga ciężko. Napiszesz cos co jej nie podpasuje to cyk i zaraz ghost i następny klient. Ryje to banie strasznie.

Jako rozowa miałam sytuację że na tinderze dostałam unmatch za brak uprawnień architektonicznych ( ͡º ͜ʖ͡º) ale byłam cierpliwa i zawzięta i po około 8
  • Odpowiedz
taa ale jednak większość lasek nie pójdzie na spotkanie tak zaraz. Jakby tak robiły z każdą parą na tinderze to by chyba musiały sobie grafik rozpisywać i latać co 2 godziny na spotkania.


@De_Fault: no właśnie rzecz w tym, że mężczyźni są niezdecydowani, więc wystarczy wykazać się odrobiną elokwencji i od samego początku komunikować chęć spotkania, a wiadomości ewentualnie wymieniać w międzyczasie. Oczywiście, że większość się nie zgodzi, ale to przecież też byłby nie lada problem. xD Wystarczy, że zgodzi się co 6-7 i już jest co robić. Poza tym będą też takie, które się nie zgodzą tak od razu, ale za to bardziej zaangażują w rozmowę, bo będą widziały w tym jakiś cel.

Pisanie z kimś, kogo nie znam, to dla mnie takie pisanie z literkami, nie czuję w tym - że tak to ujmę - ludzkiej
  • Odpowiedz