Wpis z mikrobloga

Jeśli masz problem z połączeniem tego co dzieje się na świecie z twoją potrzebą posiadania dziecka, spróbuj spojrzeć na świat w nowy sposób. Kiedy ktoś traci pracę wyobraź sobie, że przydarza się to dziecku którego tak bardzo pragniesz. Paskudny rozwód to czyjeś dziecko, jedno i drugie. Prezenter telewizyjny mówiący o gwałcie, to czyjeś dziecko, zarówno sprawca jak i ofiara. Wypadek samochodowy który właśnie ominąłeś, sprzątaczka z płacą minimalną, człowiek na oddziale umierający na raka, trumna opuszczana do grobu. Gdybym miał podać wyczerpującą listę, wypełniłbym całą książkę, wolałbym jednak żebyś zrobił swoją własną – zagraj w tę grę przez tydzień, a rozbije twoje różowe okulary – nie jest to miłe, ale jest uczciwe.


Martin Smith

#antynatalizm
  • 29
@Bajtopisarz:
1. Praca to tylko praca. Znajdzie się druga, żadna tragedia.
2. Wychowując dziecko w pełnej rodzinie, z odpowiednimi wzorcami, zmniejszasz szanse zebwejdIe w toksyczny związek, który zakończy się rozwodem.
3. Gwałty na dzieciach to też zwykle kwestia specyficznego środowiska. Nie jest na porządku dziennym w naszym państwie, że pedofile porywają dzieci nanulicach. Nikła możliwość, przed ktora można dodatkowo się uchronić np. ucząc dziecko nieufności do obcych.
4. Wypadek samochodowy nie
@Bajtopisarz tak sobie tutaj siedzicie i się przekrzykujecie cytatami a ludzie sobie siedzą szczęśliwi z rodzinami, robią sobie grilla na ogródkach, chodzą na lody i nawet nie mają pojęcia że istniejecie. Kek
@ciemnienie:

Zabawna sprawa z tymi samobojstwami, ja - osoba doceniajaca życie, nie robię takiego tematu tabu z palniecia sobie w łeb. Gdybym uznała że nie warto tu dalej siedzieć, po prostu bym to zrobiła. A antynatalisci wykręcają się że mamie byłoby smutno.

i mieć możliwość wyjścia z systemu jako ta uberinteligentna istota, ale nadal tylko wrzucać jakieś pseudo inteligentne smuty okraszone gifami xd

Tymczasem ktoś kto uwielbia żyć, wali sobie w
@Anesthesia: nic ci nie sugeruje. Mówię tylko o postawie większości antynatalistow, ich pokracznym myśleniu i twoim oburzeniu że ktoś śmie wspominać na chłodno o samobójstwie. Zapalasz sie jak zapałka, że cię niby namawiam a ja mam dogłębnie gdzieś co zrobisz ze swoim zyciem. Więc czemu niby uważasz ze do czegoś cię skłaniam? Chodzisz i przeżywasz jak kura okres Xd Widać że się zajaralas, choćby przez ten typowy nudny tekścik -