Wpis z mikrobloga

Jaka według was jest uczciwa cena za strzyżenie u osiedlowej pani grazynki? Boki na zero, góra cieniowana i przerzedzona? Ja zawsze płaciłem 20-25 zł i uważałem, to za adekwatną cenę do czasu i jakości usługi, aż ostatnio przyszedł czas płacenia, a na terminalu 100% więcej niż zwykle. Rozumiem np 5 zł więcej, ale to przegięcie pały według mnie z ceną za 5 min obsługi. Zaraz fryzjer za wizytę będzie brał jak lekarz w prywatnym gabinecie.

#fryzjer #barber #modameska
  • 11
@Jung22: Ja np. przerzuciłem się na barbera, bo w miejscowości 15k wychodzi mnie to jakieś 60-70 zł, a te wszystkie salony "grażynek" mają już cenę 40-50zł za to że przytną boki i górę zrobią to średnio jednocześnie zajmując się inną klientką albo co gorsza trafiłem kiedyś nawet na praktykantkę i nie było by w tym nic złego ale grażynka zostawiła ją samą sobie i poszło średnio. Więc moim zdaniem lepiej iść
@Jung22: wzrost ceny nie jest spowodowany tym, że usługa nagle jest droższa w wykonaniu tylko tym, że koszty np. prądu są horrendalne i trzeba je za coś opłacić