Wpis z mikrobloga

Czy siłownia faktycznie dobrze robi na psychikę? xD
U mnie po większym wysiłku przez fizycznie przemęczenie, stany zapalne i mikrourazy mięśni, zakwasy dopiero zaczynam odczuwać stany depresyjne xD
Lekki wysiłek jak spacer jest dobry, ale siłownia mająca na celu budowę masy mięśniowej potrafi być obciążająca psychicznie. Po siłowni często występuje poczucie bycia #!$%@? na drugi i trzeci dzień po treningu zanim organizm się zregeneruje. Mimo że na codzień mam dobre samopoczucie. Chodzę na siłownie by lepiej wyglądać i to jest warte tego poświęcenia, ale gdy mam coś ważnego zaplanowanego wymagającego dobrego humoru unikam siłowni by być wtedy już w pełni zregenerowany, a nie #!$%@? regenerujący się zjechany po wcześniejszym treningu xD a ten stan #!$%@? po treningu potrafi dwa dni trzymać zanim organizm odbuduje się i wróci do normy

#przegryw #mirkokoksy #blackpill #redpill
  • 8
@Bananek2: Jak z dietą? Ile nabiału i białka leci? Przyjmujesz jakieś antyoksydanty, kurkuminę, czy cokolwiek innego, co przyczynia się do ograniczenia stanów zapalnych? Czy po prostu sobie chodzisz, #!$%@? 2-godzinen treningi i 15 serii na klatę, jak większość początkujących, i narzekasz, że nie dajesz rady z taką objętością?
@c0ffin: stany zapalne po treningu muszą być - ich ograniczanie wiąże się z ograniczaniem rozbudowy masy mięśniowej. Nie powodują stanów zapalnych takich, jak OP myśli. Powodują stany zapalne w obrębie włókien mięśniowych. To, co napisałeś, nie ma żadnego pozytywnego wpływu na ten problem. Tutaj głowa kuleje lub po prostu faktycznie zbyt wielka objętość i układ nerwowy nie wyrabia ;) białko też jest kluczem, zapewne te dwie rzeczy kuleją.