Wpis z mikrobloga

Jako że już nie jestem lekarzem to opowiem wam jak wyglądała moja praca w szpitalu na stażu.

O 8 przychodziłem do pracy i przez 7h wypełniałem papiery,ankiety,statystyki, numerowalem strony i drukowałem inne papiery. Kontakt z medycyną jakieś 15 minut na obchodzie i w trakcie wypisywania leków. Potem znowu dzwonienie i wypełnianie papierów. Łącznie 7k miesięcznie z dyżurami.

Szefowie rozni. Najczęściej mają cie w dupie i nawet nie chcą rozmawiać. Lekarze zajeci papierologią. Przez 5 msc. mój stan wiedzy po studiach znacznie zmalał. Regres był szybki. Z rzeczy praktycznych nie nauczyłem się niczego. Dużo dupogodzin do wysiedzenia na krześle. Na zabiegowkach co najwyżej Jako biologiczny hak. Nikt nie ma zamiaru niczego uczyć bo od tego są 60 letni specjaliści na kontraktach a 30 latek uważany jest za dzieciaka ktory musi swoje wycierpieć.
W specjalizacjach w ktorych mozna zarobic podejście mamy 100 na Pana miejsce i co nam Pan zrobisz. Szef może wszystko. Zachowanie jak w najuszexie.

6 lat zmarnowane

#medycyna #szpital #lekarze #zdrowie #edukacja #przegrywa
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@firyt: żeby ktokolwiek cię w czymś takim zatrudnił to trzeba coś umieć i czuć sie na tyle pewnie żeby nie zrobić z siebie debila.
Żeby to zrobić trzeba trafić do zajebistego ośrodka gdzie ktoś ma czas czego cię nauczyć.
Jak napisałem wyżej to mało prawdopodobne.
  • Odpowiedz
@gracilis: no a zrobisz z siebie debila? kazda chorobe mozna w google rozpoznac, ja pamietam wizyte w prywatnej przechodni facet zrobil usg przepisal mi witaminy xd i powiedzial ze potrzebny zabieg i ze on ma znajomego co wykonuje takie zabiegi i podal do niego numer takze bardziej znajomosci potrzebne
  • Odpowiedz
  • 0
@firyt: No tak z google powodzenia, widzę pan ekspert.
Przyjdzie tobie 70 latka z dusznością która jest po tyreidektomi, cholecystektomii, nadciśnienie, cukrzyca, choroba uchyłkowa jelit, wrzody żołądka, niewydolność serca, miażdżyca naczyń, otyłość, obrzęki, po wszczepieniu stymulatora serca z torbą leków i weź tutaj ja wygoogluj.

Z resztą ty piszesz chyba o POZie gdzie masz 10min na pacjenta maksymalnie a ja mówię o poradniach specjalistycznych gdzie się zarabia prawdziwe pieniądze typu
  • Odpowiedz
@gracilis: nie to byla przechodnia specjalistyczna, nie chce pisac na wykopie szczegolow jaki specjalista ten gosciu byl. Z wygladu po prostu taki mlody koks. Najgorsze konowaly bez wiedzy to pracuja w przychodniach nfz rodzinnych, babka mi przepisala mix lekow przez ktore w wieku 9 lat 3 tyg byly wyjete z zycia w szpitalu. Takze moze nie miales do tego glowy. W sensie zeby sie nie przejmowac. Zawsze jest jakies ryzyko
  • Odpowiedz