Bycie góralem to upośledzony stan umysłu? Jestem sobie na Podhalu i robię zakupy. Nie było to typowe miejsce turystyczne. U jednego gościa koło 50-siątki wydałam sporo monet. Wyszło prawie 200 golda. Próbuję się targować. W odpowiedzi dostaję kwaśną minę i jakieś mamrotanie. Pytam czy chociaż oscypka dorzuci gratis za takie spore zakupy (oscypek 6 złotych). Zamiast mi normalnie odmówić, powiedzieć "nie" - to typ włączył agresora i mi wrzuca jakieś bzdury.
On dojechać musi! Nawet grosza nie może podarować. Bez przesady!.. I tym podobne teksty.
Zrobiło się trochę dziwnie. Trochę się na mnie wyżył, albo pijany. Reakcja nie adekwatna do sytuacji. Nie zrażając się poszłam dalej.
Rękodzieło, chcę kupić kubek. Kubek 70 pln. Sprzedawałam niegdyś podobne dużo taniej. 60 pln proponuje. Chłop opowiada, że w życiu i za tyle to mu się nie opłaca robić. One powinny być dwa razy droższe! Ewidentnie poczuł się urażony. Prąd kosztuje, paliwo kosztuje(?), mam nie żartować! On zostaję po godzinach w warsztacie, aby te kubki robić. Ogólnie zaczyna opowiadać historię życia o tym, że nie te czasy i ciężko się żyje.
Biorę drugi kubek i pytam czy jak wezmę dwa, to mi opuści 5 złotych, bo akurat mam tyle gotówki. A on do mnie: NIE! (z mordą). Odłożyłam i poszłam. Omijam już takie stragahy szerokim łukiem. Byłam w wielu miejscach i targowanie się, to normalka. Okazuje się, że na Podhalu niekoniecznie.. ( ͡º͜ʖ͡º) #gory #gownowpis #gory #gorale
@Hortennsia: no górale to jest chyba szczyt polaczkowego #!$%@? umysłowego, pazerności i chciwości w jednym. Ostatnio jak byłem to wsiadam w busa żeby na szlak dojechać pytam typa przed wejściem do busa ile za ten odcinek trasy, bo jak to w cywilizacji chcę zapłacić przy wejściu i dostać bilet który zgodnie z przepisami jest moim ubezpieczeniem w razie wypadku. usłyszałem proszę siadać potem się dogadamy. no to jedziemy sobie dalej i
@Hortennsia ujmę tak: kocham góry, w tym Tatry. Mam jednak problem właśnie z góralami. Nie dość że łatwiej mi się chodzi po Beskidach (ok bliżej) bo udaje mi się częściej wybrać mało zatłoczone miejsca, to pazerność górali mnie przeraża. kiedyś marzyłem żeby sobie tak mieszkać pod Zakopanem, ale już mi się to wybiło z głowy. Wiem że pewnej tam jest grono normalnych osób, w tym.. przyjezdni co niektórzy siedzą więcej niż 10-20lat.
@Hortennsia: od zawsze wiadomo ze Podhale to nie miejsce dla średniaków i biedaków. Tak samo jak Sopot czy montekarlo. Jedzie taki Janusz do Zakopanego one szoku ze drogo. Od zawsze wiadomo ze drogo! Dla ciebie jest szklarska poręba albo łeba. To tak jak wszedłbys do salonu porsche i później płacz na intenetach ze porsche #!$%@? bo drogo tam. Zejdź na ziemie i ustaw się w szeregu. Swoim szeregu
Poza tym OPka kłamie, jeśli nocleg jest za 200zeta, kubki zasrane za 70zł, oscypki to jest to typowe miejsce turystyczne na Podhalu - Zako, Bukowina, Kościelisko, Białka, nie wiem. Trute, Ratułów i Nowy Targ to nieturystyczne miejsca na Podhalu, nic tam tyle nie kosztuje i nie ma żadnych straganów.
Jestem sobie na Podhalu i robię zakupy. Nie było to typowe miejsce turystyczne.
U jednego gościa koło 50-siątki wydałam sporo monet. Wyszło prawie 200 golda. Próbuję się targować.
W odpowiedzi dostaję kwaśną minę i jakieś mamrotanie.
Pytam czy chociaż oscypka dorzuci gratis za takie spore zakupy (oscypek 6 złotych).
Zamiast mi normalnie odmówić, powiedzieć "nie" - to typ włączył agresora i mi wrzuca jakieś bzdury.
On dojechać musi! Nawet grosza nie może podarować.
Bez przesady!.. I tym podobne teksty.
Zrobiło się trochę dziwnie. Trochę się na mnie wyżył, albo pijany. Reakcja nie adekwatna do sytuacji. Nie zrażając się poszłam dalej.
Rękodzieło, chcę kupić kubek. Kubek 70 pln. Sprzedawałam niegdyś podobne dużo taniej. 60 pln proponuje.
Chłop opowiada, że w życiu i za tyle to mu się nie opłaca robić. One powinny być dwa razy droższe! Ewidentnie poczuł się urażony.
Prąd kosztuje, paliwo kosztuje(?), mam nie żartować!
On zostaję po godzinach w warsztacie, aby te kubki robić.
Ogólnie zaczyna opowiadać historię życia o tym, że nie te czasy i ciężko się żyje.
Biorę drugi kubek i pytam czy jak wezmę dwa, to mi opuści 5 złotych, bo akurat mam tyle gotówki. A on do mnie: NIE!
(z mordą).
Odłożyłam i poszłam. Omijam już takie stragahy szerokim łukiem. Byłam w wielu miejscach i targowanie się, to normalka. Okazuje się, że na Podhalu niekoniecznie..
( ͡º ͜ʖ͡º) #gory #gownowpis #gory #gorale
@Hortennsia: pytanie retoryczne.
Komentarz usunięty przez moderatora
Taki żart jaki Ty opisałeś, to normalka.
kiedyś marzyłem żeby sobie tak mieszkać pod Zakopanem, ale już mi się to wybiło z głowy. Wiem że pewnej tam jest grono normalnych osób, w tym.. przyjezdni co niektórzy siedzą więcej niż 10-20lat.
Poruszałam temat chamstwa, a nie drożyzny.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Trute, Ratułów i Nowy Targ to nieturystyczne miejsca na Podhalu, nic tam tyle nie kosztuje i nie ma żadnych straganów.