Wpis z mikrobloga

@sruba_m3:

Był sobie koleś, nazywał się Krzysiek i chwalił się, że wszystkich znał ale nikt mu nie wierzył.

Pewnego razu do jego zakładu pracy miał przyjechać prezydent Kwaśniewski, więc wszyscy pracownicy mieli się ustawić w rzędzie aby się z nim przywitać. Gdy już przyjechał w tłumie pracowników dostrzegł Krzyśka, przywitał się z nim i zabrał go na jakieś przyjęcie. Następnego dnia wrócił do roboty, wszyscy zdziwieni ale dalej nikt mu nie