Wpis z mikrobloga

Dzisiaj sobie zdałem sprawe, że te moje opory psychiczne przed podchodzeniem i proszeniem kobiet do tańca, to nie jakaś bojaźliwosc przed babami, tylko jakis głębszy problem, bo podobne opory psychiczne odczuwam np. gdy musze gdzieś zadzwonić w jakiejś niewygodnej sprawie, tka jak dzisiaj i wtedy tez do konca nie rozumiem, dlaczego mam takie okropne opory cieżke do rpzełamania, bo mysląc racjonalnie "nic strasznego".
I zawsze ściągam takie "trudne" sytuacje na ostatnią chwile ktora mam zakodowaną w głowie, a to co mam zakodowane w głowie, nie zawsze ma odzwierciedlenie w rzeczywistosci i np. dzisiaj spoznilem sie z telefonem (Najpierw mialem dzwonic do 16, a potem ludzilem sie ze siedzą do 16.30, potem do 17 i zadzwonilem o 16.50, ale nikt juz nie odebral)

#psychiatria #psychologia #rozwojosobisty #oswiadczenie #prokrastynacja #zalesie
  • 4
  • Odpowiedz
@essos: Problem z proszeniem kobiety/dziewczyny do tańca? To nieśmiałość.
Jak temu zaradzić? Nauczyć się tańczyć. Naprawdę, to pomaga i to bardzo.
Ja w wieku 15 lat nie potrafiłem tańczyć (bo kto się rodzi z tą umiejętnością) i na dodatek byłem nieśmiały w stosunku do dziewcząt. Aż trafiło się że przyjechały dwie kuzynki na zimowe ferie do nas. Jako że były to prawie rówieśnice zostałem zobowiązany do pokazania im miasta i zabawiania
  • Odpowiedz