Aktywne Wpisy

PanNieznanypl +18
Miesiąc od rozstania z #rozowypasek umówiony na dzisiaj z inną, ale no totalnie nie chce mi się iść xD straciłem kompletnie zaangażowanie tak mnie złamała ex, znam już zasady tej gry i w zasadzie jestem w stanie poderwać większość lasek ale nie chcę, nie chce się angażować, nie że boję się odrzucenia bo za dużo już mi się ich przewinęło w życiu, ale totalnie wiem, że to kolejna dziewczyna poderwana według tego






To spowodowało, że moja czujność aktywowała się na różnego rodzaje artykuły na temat gołębi i w ten sposób dowiadywałem się czy to o chorobach, które roznoszą, czy o ich negatywnym wpływie na zabytki. Aż trafiłem na książkę "Na ratunek", w której Marcin Dorociński rozmawia z różnymi fachowcami na temat niesienia pomocy zwierzętom. Tam też pierwszy raz spotkałem się z innym spojrzeniem na te ptaki. Postanowiłem więc sięgnąć po więcej informacji i okazało się, że najpopularniejsze opinie na ich temat, są ujmując to delikatnie, przesadzone, jak chociażby to, że roznoszą choroby, co jest taką jakby nabrzmiałą wydmuszką.
I to w końcu ciekawe, że pomimo że gołębie z ludźmi nie mają lekko, to jednak w mieście są ptasimi dominatorami. Jak sądzicie, z czego bierze się hejt na gołębie, skoro te same osoby często stawiają karmniki dla innych gatunków czy radują się na wiosenny ptasi trel o poranku?
#gruparatowaniapoziomu #ptaki #golebie #zwierzeta #natura #przyroda #ornitologia
Film jest na podstawie dość słabego lub wybiórczego researchu.
Wiele krajów testuje obecnie nikarbazynę jako środka antykoncepcyjnego dla gołębi.
To jest dobre rozwiązanie, bo nie dość że gołębie są zdrowsze (to kokcydiostatyk) to jeszcze mają znacznie mniej dzieci.
Moim zdaniem to najlepszy sposób na ograniczenie populacji.
Co do tych chorób, to faktycznie bym nie przesadzał. Miałem w rękach setki gołębi
Za to tych wielkich miejskich gołębi jest dużo, choć na oko wydaje mi się, że więcej jest kawek i gawronów.
To prawda, raczej unikałeś tego tematu, wspomniałeś tylko o dwóch sposobach rozwiązania problemu, czyli uboju lub "grzecznego wyproszenia".
I właśnie z tym mam problem, bo ten fragment materiału niejako sugeruje, że innych opcji nie ma.
Tego mi zabrakło w filmie, w którym poświęciłeś całkiem solidny fragment na omówienie płodności gołębi.
O tej