Aktywne Wpisy
KingaM +107
Byłam na świniobiciu i tęsknie za tym klimatem, jako dzieciak, pamiętam to jeszcze z czasów przedunijnych, kiedy można było na legalu ubić świniaka. Upalny letni dzień na gospodarce. Tucznik został zaklinowany w dwie stare stalowe kraty od klatki dla świniaków i oczywiście kwiczał w niebogłosy, bo czuł, co się święci. Wujo ciapnął mu gardło, a krew łapali do garnka na kaszankę. Potem było oparzanie martwego świniaka i skrobanie. Najdłużej trwało patroszenie i
belfegorrrr +185
#sasiedzi nie wiedziałem, że powoduje wzajemną dezorganizację parkując na ogólnodostępnym miejscu na parkingu wspólnoty xd
Widziałem na yt takich ludzi w Rosji i Stanach, zastanawiam się czy u nas jest zapotrzebowanie na takie usługi? Robiąc rozeznanie w necie nie widzę za dużo takich ofert.
#pracabaza #praca #spawanie
@mango2018: Dlaczego?
Właśnie z jednej strony ludzie narzekają na brak takich usług, ale z drugiej strony mało jest takich ofert, co daje mi do myślenia, że jednak tego typu usługi, nie są jakoś super pożądane.
Ludzie korzystaliby z takich usług, ale najchętniej płaciliby "flaszką" albo "będę winny przysługę", ewentualnie 2 kilo swojskiej, jak dobrze trafisz.
To nie są usługi niezbędne, nawet nie są drugorzędne, więc jest małe zainteresowanie.
Dzisiejsze zamki w drzwiach praktycznie się nie psują a z wymianą poradzi sobie praktycznie każdy Janusz, a np: awaryjne otwieranie drzwi to duża konkurencja, kompletnie niepewny rynek i praca noc/święta itp.
Spawanie, w Polsce dalej panuje
I tutaj teraz zwrot akcji - jest zapotrzebowanie na serwis maszyn budowlanych - głównie koparki/ładowarki/ciężarówki. Współpraca głównie z firmami, albo z ludźmi którzy biorą po 200pln/h od maszyny i rozumieją że nie przyjadę i nie wymienię pękniętego węża za 50pln.
Ewentualnie od czasu do czasu odblokowuję ludziom zamki w drzwiach (sytuacja awaryjna więc płacą i nie marudzą) - a drobne usługi to raczej tylko sąsiadom/znajomym żeby jakoś zrekompensować hałas i brud który się generuje.
Inna opcja to współpraca z wszelkimi właścicielami większych nieruchomości typu sklepy/instytucje - nie każdy ma zatrudnionego konserwatora - więc możesz być taką złotą rączką na telefon - tutaj też wiedzą że za flachę nie wyregulujesz im drzwi.
Rozkręcanie tego poprostu trochę trwa zanim wyrobisz sobie renomę - musisz być uczciwy, robić dobrze - i wtedy możesz dobrze kasować. Mi zajęło jakieś 3 lata. Aktualnie jestem tak z------y robotą że zastanawiam sie czy nie wykopać sobie jakiejs dziury w ziemii i nie schować się tam na jakiś czas