Wpis z mikrobloga

Mam peugota 307 1.4 kupionego 2 lata temu za całe 3300 zł, przejechał ze mną już około 40 tysięcy km, ale ma pewne mankamenty: (przód zawieszenie do roboty - mam zamiar je zrobić w najbliższym czasie, skrzynia wyje na 4/5 biegu, i trochę korozja go konsumuje od spodu, ale nie po całości...), I to w sumie tyle, zrobiłem w nim w tamtym roku rozrząd, serwis klimy, nowy alternator, nowa wiązka ABS, naprawiłem cały przód bo kolizji, kupiłem dwa komplety felg z nowymi oponami lato i zima, oraz oczywiście masę innych pierdół jak lampy, zamek, nowa podsufitka, nowa kierownica, regeneracja przełącznika zespolonego plus dokładałem moduł autostradowy itp...
Skrzynia wyje niby od 2014 roku, i chyba czas zacząć myśleć o nowej, ale....
Koszt regenerowanej skrzyni to jest aż 1900 zł za samą część, zerowa opłacalność xD Może regeneracja aktualnej wyszła by taniej i bezpieczniej... Albo tego peugota na szrot i szukać czegoś innego?
Boje się, że jakbym chciał kupić inne auto do powiedzmy 10 tysięcy, to trafię na podobnego bubla :/
Proszę o rady mirasy.
#samochody
#mechanikasamochodowa
#motoryzacja
agareas - Mam peugota 307 1.4 kupionego 2 lata temu za całe 3300 zł, przejechał ze mn...

źródło: IMG-20230318-WA0017

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
@agareas: tam skrzynie wszystkie były takie wadliwe? Może poszukaj jakiegoś rozbitka na części to chociaż będzie pewność że nie poszedł na złom z powodu terminalnego stanu mechaniki.
  • Odpowiedz
wyszła by


@agareas: wyszłaby

Co do tematu, ja bym jeździł aż padnie ta skrzynia. Szkoda inwestować w samochód, do którego części i robocizna będą kosztować więcej, niż samo auto. Pamiętaj, że jak włożysz w niego te 1900 zł to on nadal będzie warty tyle samo, a nie 1900 zł więcej.
  • Odpowiedz
  • 1
@agareas Z jednej strony inwestowanie w to ma niewiele sensu, z drugiej strony już sporo zainwestowałeś, a z trzeciej strony to obecnie 10k budżet szału nie robi i nie ma gwarancji że coś lepszego dostaniesz ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
  • 0
@tomilipin: Sorki, pisane na szybko :)
@trzaichlac69 No wiem właśnie, ale teraz niby ceny aut poszły w górę, a wyłożyć na dzień dzisiejszy na auto to max. 10 tysięcy mogę, ze względu na opłaty związane ze studiami :)

Mam też audi a4 b6, ale totalnie mi nie pasuje ten samochód i też myślę nad pozbyciem się go...
  • Odpowiedz
@agareas: po tym ile zainwestowałeś szkoda się pozbywać, ale korozja pozbawia sensowności dalszych większych inwestycji. Gdyby nie ruda to osobiście zrobiłbym tą skrzynię. Skoro jednak koroduje, to jeździłbym do póki jedno albo drugie nie dokona żywota tego egzemplarza.
  • Odpowiedz
@agareas: imo lepiej zrobić to, co jest do zrobienia i dalej użytkować jak ci pasuje to auto. Nawet to, co tam gnije oczyścić, zabezpieczyć (chyba, że grubiej już idzie). Audi sprzedać i włożyć w to. Dużo opłacalniej mieć to, co masz, wiesz co jest zrobione itd. niż wydać 10k na ch uj wie co. Przynajmniej z mojej perspektywy, kupiłem w połowie 2020 za £795 Corollę E12 1.6 w benzynie i włożyłem
  • Odpowiedz
  • 0
@system_shock: Peugeot ma budę całą zdrową, gnije trochę podłoga... Progi o dziwo tylko troszeczkę... No nawet jeśli bym miał tą skrzynie zrobić i go zezłomować za 4-5 lat, to już do tego czasu może 30 tysięcy uzbieram na inne auto :) Oglądam aktualne oferty i za 10k to za dużego wyboru nie ma, raczej same zlomy...
Ale peugeot ma silnik zdrowy jak dzwon można powiedzieć:) Litra mu doleje na 10 tysięcy
  • Odpowiedz
  • 0
@system_shock: Dodam, że korozją jest spowodowana przez niedbalstwo poprzedniego właściciela, który każdy rudy nalot zamiast usunąć to psikał barankiem i zasłonił masą bitumiczną, daremna robota :)
  • Odpowiedz
@agareas: nie no litr na 10k km to mało? Miałem gruza 4.2 i zastanawiałem się co jest nie tak jak po 10k km musiałem dolać +- 300ml
  • Odpowiedz
@agareas: W tym momencie jakieś sensowne używane auto to 30-40 tysięcy. Kupując tańsze, ryzykujesz, że będzie znacznie gorsze od tego. Porównywanie kosztu naprawy do wartości auta jest bez sensu, bo naprawiasz po to żeby jeździć, a nie sprzedać. Jeśli dzięki tym 2-3 tys. za naprawę pojeździsz 2 czy 3 lata to się opłaca, zupełnie nie ważne ile warte jest to auto.
  • Odpowiedz
nie no litr na 10k km to mało? Miałem gruza 4.2 i zastanawiałem się co jest nie tak jak po 10k km musiałem dolać +- 300ml


@yazir: Zależy jakie auto. Nie znam natury peugeotów, ale ja mam suzuki, tam litr wchodzi na 10 000 od nowości, to się nie pogarsza i z takim zużyciem oleju ten silnik bezawaryjnie robi 300-400 tys. (pewnie więcej też, ale to nie jest autostradowe auto, więc
  • Odpowiedz