Wpis z mikrobloga

@NaczelnyAgnostyk: Tak jak wyżej napisałem, jadam głównie stripsy i małe kanapki i nigdy żadmych problemów kiblowych. Ale może jestem przyzwyczajony bo kfc to wpada z raz w tygodniu u mnie.
Albo mam po prostu dobry lokal bo 95% żarcia w kfc wpada w jednym lokalu u mnie. Nigdy nic niedosmażonego nie trafiłem.
  • 5
@Vadzior: to zestaw był strips + hot wingsy i dla porównania na zdjęciu dałem białe mięso ze stripsa które były ok.

Wingsy wygodne w obgryzaniu ale przy takim czerwonym, niedosmazeniu to już nigdy nie zaryzykuję.

Co ciekawe, ja to zgłaszałem i oni mi wymienili jedne czerwone na następne i już olałem następne zgłoszenie bo szkoda mojego czasu.

Tłumaczyli to tym, że w paczce im się zlepily i za słabo wymieszali.

Ktoś
@m0rgi: Ja też od paru lat tam nie jem, kiedyś lubiłem ale surowy kurczak to przegięcie (mój przypadek był w Rzeszowie). Pewnie do Sanepidu można ale wątpię czy to coś da.
@m0rgi: kiedys raz to zjadlem bo kupili, nie rozumiem po prostu tego "pomyslu", w srodku mieso, z wierzchu to zolte gowno ktore wrecz trzeba zebami drapac, slone i jakies mdle takie, paluszki rybne czy z kurczaka to spoko, tam panierka jest delikatniejsza ale tu ch wie o co chodzi

potem podobne odczucia mialem w pakistanskim kfc, chlop wrecz cale brudne kury w tym maczal a potem w oleju gotowal, az takich