Wpis z mikrobloga

Rosjanie rannych i zabitych żołnierzy od grudnia w bachmucie stracili więcej niż wynosiła przed wojną liczba mieszkańców tego miasta czyli 73 tys.


@BayzedMan: Zapomniałeś wspomnieć o słoniach bojowych i zaginionych katafraktach.

70k to liczba kompletnie z dupy. W praktyce to byłoby zniszczenie 4-5 dywizji. Całych dywizji, włącznie z kucharzami i #!$%@? polowymi. Na miejscu musiałoby być z 15-20 ruskich dywizji, żeby nie załamać się pod takimi i tak cieżkimi stratami.

Maczek
@vrNFWrUew3D4Rgz: Napisze to jeszcze raz bo wy chyba liczyć nie potraficie towarzyszu. Codziennie wysyłane było 10 rotacji po 30 chłopa na kierunku Bachmut. Taki był rozkaz bolszewickiego sztabu. Ludzie ci szli wprost pod artylerie i drony Ukraińców, czyli praktycznie wszystko ginęło. Czyli ginęło ich w granicach 300 dziennie, tylko w Bachmucie. Przez rok czasu wychodzi 300x 365 = 109,500 zgruzowanych. Czego wy nie rozumiecie towarzyszu? Podumajcie i samo wyjdzie.
70k to liczba kompletnie z dupy. W praktyce to byłoby zniszczenie 4-5 dywizji. Całych dywizji, włącznie z kucharzami i #!$%@? polowymi. Na miejscu musiałoby być z 15-20 ruskich dywizji, żeby nie załamać się pod takimi i tak cieżkimi stratami.


Maczek w Holandii przy niższych stratach, w okolicach 20%, miał już poważne problemy z walką. Niewiele już tam brakowało do zaorania 1DP.


@vrNFWrUew3D4Rgz: Tak naprawdę wszystkie liczby są kompletnie z dupy oprócz