Wpis z mikrobloga

Nie stajesz się kobietą, bo czujesz się kobietą. Nie staniesz się kobietą po tranzycji płciowej, po prostu lepiej się do kobiety upodobnisz.


@bh933901: To zależy jak sobie zdefiniujesz "bycie kobietą". Osoby transpłciowe pozostają transpłciowe, w sensie nikt poważny nie nazywa ich cis-kobietami. Ale trans-kobieta to również kobieta w pewnej definicji. Upieranie się tutaj na "są tylko dwie płcie" to złośliwe ciemniactwo.
@johny-kalesonny: Mężczyzna - Chromosomy XY. Kobieta - chromosomy XX. To się nazywa biologia, a nie ciemniactwo. Można się upodobnić do kobiety, ubierać się jak kobieta, zrobić sobie sztuczne piersi, pochwę, zoperować biodra, zmienić barwę głosu, ale płci nie zmienisz! Płeć biologiczna to nie jest kwestia aparycji. Jeśli coś jest ciemniactwem to negowanie tak podstawowego faktu. Zwracanie się do trans-kobiety jak do kobiety, to tylko i wyłącznie gest dobrej woli. Udawanie, by
@johny-kalesonny: Coś ty sie uczepił tej dysforii płciowej? Akurat cytat który zaznaczyłeś nie miał związku z nią.

Biologicznie jesteś albo mężczyzną, albo kobietą. Decydują o tym chromosomy. Są przypadki obojniactwa, jednak i tu o płci genetycznej decydują - uwaga - geny. Płeć społeczna to tylko umowny konstrukt, na który można się zgadzać lub nie i zależy to tylko od woli drugiej osoby.