Wpis z mikrobloga

@whitecell facet siekierą walił w ściany, siedział po kilka godzin w masce przeciwgazowej i rozpalał ognisko w mieszkaniu. Dodatkowo nie chodził do sklepu po zakupy tylko wysyłał taksówkarza. Nie wiadomo z czego się utrzymywał. Chyba pisał też że kończą mu się pieniądze. Także albo samobójstwo albo siedzi w psychiatryku.