Wpis z mikrobloga

166 790,01 - 12,12 = 166 777,89

Miało być lepiej, wyszło zwykłe odrabianie pańszczyzny. Udało mi się wstać o 4:30, ale mały mobilny wykrywacz ruchu zadziałał i zostałem upupiony na trochę, zanim udało mi się jakoś wymknąć z łóżka. Potem wszystko jak po grudzie - a to portek nie mogłem namierzyć, a to skarpetki mi brakowało, a to się musiałem wracać po plecaczek na bułki, a to po kasę... no i pobiegłem dopiero o 5:25 ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Warunki w sumie fajne, -1 kreska na termometrze, rześki wiatr i czyste powietrze a przede wszystkim suchutko. Biegło się nawet fajnie, ale jak próbowałem przyspieszać to niewiele z tego wyszło i skończyło się na w miarę przyzwoitym tempie. Inna sprawa, że w sumie wiele by mi to nie dało bo jakiś taki lewy byłem i nic mi się nie chciało - ot doleciałem do piekarni, kupiłem co trzeba i doczłapałem do domu. Ale ważne, że dzień rozpoczęty ( ͡º ͜ʖ͡º)

Miłego dnia!

#enronczlapie #biegajzwykopem #bieganie #ruszkrakow #sztafeta
źródło: IMG_E410561F380B-1
  • 1