Wpis z mikrobloga

Co odwalili z tym rimejkiem RE4 to nie mam pytań.
Specjalnie kilka dni temu odświeżyłem klasyczną czwórkę, żeby mieć porównanie na świeżo i w zasadzie w większości momentów, gdy wydaje się, że wiemy, czego oczekiwać, gra zaskakuje, choćby pierdołami pokroju załamującej się podłogi, gdzie wcześniej tego nie było.
Gunplay jest niesamowity. Strzały siadają cholernie soczyście, choć nadal brakuje mi czegoś pokroju zanurkowania pod atakiem przy zwykłych mobkach.
Przeciwnicy chyba stali się bardziej agresywni, bo już mniej snują się po mapie, a bardziej nacierają na Ciebie ze wszystkich stron, więc trzeba też zmienić część przyzwyczajeń z oryginału. Niemal pewne jest, że jeśli strzelasz przed siebie, to już masz kogoś, kto idzie za tobą.
Walka przypomina teraz bardziej moim zdaniem TLOU2, bo więcej musimy lawirować po mapie, wskakiwać oknem, wychodzić drzwiami, stanie w miejscu to w zasadzie pewna śmierć.
Dodano elementy skradankowe i choć też są dobrze pomyślane, to jednak dużo częściej porywają mi Ashley przez to, że nie można jej już zostawić w miejscu, tylko albo podąża tuż za nami albo kawałek za nami.
#residentevil #residentevil4 #gry #xboxseriesx #xbox #ps5
  • 4