Wpis z mikrobloga

Rozwalają mnie te rozmowy o tym kto powinien płacić na spotkaniu XD
Nagle feminazi nie są za całkowitą równością tylko ,,na facet to powinien być facet i zapłacić" nagle płcie mają jakieś swoje obowiązki, a tak właściwie tylko płeć męska
i ten ostatni wpis z fb, że nawet jak spotkanie się nie uda to facet ma obowiązek odprowadzić laskę która przez całe spotkanie go zlewała do domu XDXD nie da się chyba bardziej poniżyć

Jeśli chodzi o płacenie to normany i kukoldy w ostateczności przyparci argumentami piszą coś w stylu :
,,No, ja tam zawsze mam tak, że płaci ten kto zaprasza i nie mam problemu" XDXD
problem jest, tylko taki, że jeszcze nie spotkałem się z sytuacją, (w bajkach może ale bajki to bajki) gdzie laska zaprasza faceta,
Laska nigdy się nie zniży do tego by faceta poprosić o ustąpienie miejsca w autobusie a co dopiero by go gdzieś zaprosić

Nie dajcie sobie wmówić, że coś musicie, bo tak wypada, bo tak trzeba, to tylko kawa ile to kosztuje XD
To są wasze pieniądze, wasz czas i wasz wysiłek, nie musicie sponsorować lasek tylko dlatego, że mają co innego między nogami

#blackpill #redpill #logikarozowychpaskow #normictwo #logikaniebieskichpaskow #p0lka #tinder #zwiazki
  • 78
@harold97: zacytuję klasyka:

"Women break rules for the men that they like, and make rules for the men they don't."


Czyli w skrócie:
Jak jesteś normanem-beciakiem - to musisz płacić i zabiegać o księżniczkę skacząc na każde zawołanie

Jak jesteś Chadem z topki dobrze wyglądających mężczyzn - to możesz nie mieć grosza w portfelu, a kobieta za Ciebie zapłaci.

Natura
@harold97

problem jest, tylko taki, że jeszcze nie spotkałem się z sytuacją, (w bajkach może ale bajki to bajki) gdzie laska zaprasza faceta


bez przesady, zdarzają się laski które mimo wszystko wykazują inicjatywę, może nie są w przeważającej większości ale nawet mi się zdarzało incydentalnie, że to nie ja zapraszałem

To, co mnie serio drażni to to że niektóre laski robią z stawiania jakiś dziwny shit test który da się oblać dwojako,
@harold97

i ten ostatni wpis z fb, że nawet jak spotkanie się nie uda to facet ma obowiązek odprowadzić laskę która przez całe spotkanie go zlewała do domu XDXD nie da się chyba bardziej poniżyć


Kiedyś widziałem posta jak laska zostawiła typa w obcym mieście bo znalazł się kolejny, to była jej wtedy druga randka jednego dnia
W komentarzach oczywiście propsy( ͡º ͜ʖ͡º)
Laska nigdy się nie zniży do tego by faceta poprosić o ustąpienie miejsca w autobusie a co dopiero by go gdzieś zaprosić


@harold97: Zdradzę ci tajemnice, to dla ciebie laska się nie zniży do tego poziomu, nie dla wszystkich.

Przejmowanie się zdaniem jakiś feministek, które nie potrafią się kierować logiką, to też średni pomysł, jak ktoś ma zasadę, że płaci za kobietę, to co jest w tym złego?
@harold97: Z tym, że żaden z Was nie ma obowiązku za nic płacić, większość tych paniusi co twierdzi, że facet powinien płacić, to są po 3 rozwodach jakieś stare baby albo rozwydrzone małolaty, które jak nie masz pieniędzy to nie spojrzą nawet na Ciebie (co w zasadzie jest tylko zaletą), więc nawet jeżeli jesteś brzydalem z chłopską mordą, to nawet nie trafisz na większość lasek co tak gada, a szczerze nadal
@harold97: Zdrowo rozsądkowo: Ty zapraszasz kogoś gdzieś, ty płacisz
Zwykle idzie rozpoznac czy laska udaje zainteresowanie po 15 minutach fejs 2 fejs
Jak jej sie nie podoba (klimat miejsce lub ty) to więcej jej nigdzie nie zabierasz - tracisz 200 zl a nie cale zycie (chociaz jak chcesz tylko zaruchac to są lepsze sposoby na wydanie 200zl #pdk)
Jak jej sie nie podoba ze placisz i robi o to imby
@harold97: To zaproś laskę na spacer albo na ławkę do parku.
Za małolata jak nie miało się kasy to pisało się, że jest ciepło i może przejdziemy się na spacer. A jak ktoś już pracuje to jak kto woli. Dla mnie nie było problemem zaprosić laskę do baru na piwo czy drinka. Ile laska wypije piw? 2 max - to wychodzi 17 zł z sokiem. Po alkoholu gadka staję się łatwiejsza
@harold97: Zainwestuj nawet dwunastaka i kup jej piwo z sokiem. Dwa browary i już jest inna gadka. Jeszcze jak ma słabą głowę (90% lasek ma słabą) to duża szansa na różne interakcje.
@harold97: Dlatego zapraszasz na neutralny grunt i nie proponujesz konkretnej knajpy/lokalu/speluny. Mówisz, że spotykacie się pod pręgierzem/urzędem/rynkiem, zrobicie spacer i zobaczycie gdzie będzie miejsce żeby usiąść. Przychodzisz, mówisz że jest ładna pogoda i proponujesz spacer. Chodzisz i obserwujesz czy gadulec się klei, czy podtrzymuje i ciągnie tematy, czy zadaje pytania, czy uczestniczy w rozmowie, bo jeżeli laska jest małomówna albo odpowiada zdawkowo albo co najgorsze siedzi na telefonie to podziękuj i
że jeszcze nie spotkałem się z sytuacją, (w bajkach może ale bajki to bajki) gdzie laska zaprasza faceta


@harold97: A spotkałeś się w ogóle z jakąś damsko-męską sytuacją czy czerpiesz wiedzę z internetu? Ja nigdy nie miałem żadnej spiny o płacenie, myślę, że myślenie, dyskutowanie, spieranie się o 50 zł nie jest męskie. Mogę zapłacić za dziewczynę, koleżankę, koledze też bez problemu postawie obiad czy browara. Fajnie jest mieć parę groszy
chcesz powiedzieć, że wspierasz patriarchat który uciska kobiety szowinisto i mizoginie ?


@harold97: Jeszcze raz: przestań wymyślać sobie filmy, w #!$%@? mam zarówno teorie feministek jak i pillowców, robię to co uważam za właściwe i jakoś nie mam problemów z kobietami.
@harold97 no spoko jeśli facet ma kilka nowych randek w miesiącu do częściowo pracuje tylko aby nakarmić przypadkowe laski xD Pierwsza randka i każdy płaci za siebie. Potem to można stosować zasadẹ kto zaprosił. Pierwsza randka nie jest zaproszeniem kogoś bo najzwyczajniej w świecie obie strony chcą się spotkać i poznać.
Nie dajcie sobie wmówić, że coś musicie, bo tak wypada, bo tak trzeba, to tylko kawa ile to kosztuje XD


@harold97: Z inicjatywą zapłaty wychodzi ten kto zaprasza, a jeżeli druga osoba nawet nie proponuje zapłaty za swoją część, to oznacza tylko tyle, że nie ma co robić drugiego spotkania.

To przecież nie jest trudne.
@harold97: Czytałem, ale co to ma do tego?

Koła nie odkryłeś pisząc, najczęsciej faceci zapraszają na spotkania wiec w praktyce powinni płacić. Tak po prostu jest, i prędzeń kamień ugotujesz, niż to zmienisz. Czasem zdarzy się kobieta, która przynajmniej zaproponuje pokrycie swojej częsci i wtedy to Ty decydujesz czy akceptujesz podział, lub czy sam pokrywasz rachnunek. Jeżeli ona siedzi w tym czasie w telefonie udając że widzi kelnera, rzucasz to co
więc po co ja i mnie podobni mają czuć obowiązek by płacić za laski ?


@harold97: To nie chodzi o to żeby płacić za laski. Chodzi o to żeby płacić za osobę którą się zaprosiło. Mi się dwa razy zdarzyło że laska za mnie płaciła bo zaprosiła. Tak działa normalny świat. Mówisz też że jakieś "feminazi" są za tym żeby facet płacił. A są? Bo to tylko twoje słowa. Jak opierasz
żona na pierwszej randce postawiła tosty xD po latach przyznała, że wzięła mnie za skąpca xD


@notBart: Najbardziej standardowy problem z tym, że osoby dobrze zarządzające majątkiem są brane za skąpców, a ci, co przy dupie nigdy grosza nie mają za tych normalnych :D Znam dwóch takich (wyższa inteligencja emocjonalna niż ta zwykła) i pieniądze aż ich parzą, gdy je mają. Z czasem jeden trochę zarobił (przypadkiem) a drugi dalej gołodupiec,
Rozwalają mnie te rozmowy o tym kto powinien płacić na spotkaniu XD


@harold97: Tylko to są jakieś dywagacje na sucho ziom. Wieczorne, samotne dywagacje sfrustrowanych osobników jednej i drugiej płci, oderwane od rzeczywistości jakiejś relacji czy znajomości, w której faktycznie jest iskra.

problem jest, tylko taki, że jeszcze nie spotkałem się z sytuacją, (w bajkach może ale bajki to bajki) gdzie laska zaprasza faceta,


Jak faktycznie laska leci, to te wszystkie