Wpis z mikrobloga

Zarabiam 6400 brutto, według danych statystycznych połowa kraju zazdrości mi wypłaty, a przecież to jest gówno nie pieniądze. Stać mnie na wynajęcie jakiegoś syfu 20m2 i życie od pierwszego do pierwszego

A co z tymi co zarabiają 3500? Sam nie wiem jak żyć, a co mają myśleć ci za minimalną? #!$%@? rzeczywistość
#zarobki
  • 122
  • Odpowiedz
@Panas ja mam niedużo więcej (niecałe 5k na rękę) i w sumie żyje. mieszkanie, opłaty, jakieś raty #!$%@? muje i zostnie mi ~2k luźnej kasy. uważam, że teraz 5k to takie minimum by jakoś funkcjonować bo życiem bym tego nie nazwał. jakbym mniej zarabiam to bym pracował by nie gdzie mieszkać, co jeść by móc pracować xd już wolałbym magika
  • Odpowiedz
@MalowanyPtak: nie jesteś w stanie przeżreć bo przyzwyczajony jesteś do oszczędzania na wszystkim i minimalizowania miesięcznych kosztów bo nie wiadomo czy chude czasy z powrotem nie wrócą. Mam podobną sytuację i nie kupiłem w sklepie czegoś bo pomyślałem że kilkanaście zł to za drogo a zapomniałem że już mogę kupować xD

Jakbyś był na kupnie mieszkania w mieście wojewódzkim to 12-15k to dalej mało...
  • Odpowiedz
@Piotrek6312: za chwile ci ktoś napisze ze to wegetacja a nie życie jak nie latasz co miesiąc na wakacje, nie wydajesz 5 stow co tydzień w klubie i nie zmieniasz telefonu co pol roku żeby mieć najnowszego flagowa ;)
  • Odpowiedz
@Panas 2 etaty, finalnie ok. 6k netto na miesiąc. Jestem sam, nie ma opcji normalnie funkcjonować. Paliwo, utrzymanie auta, rata na mieszkanie i wegetuje..
  • Odpowiedz
@Panas: statsy są wg mnie mocno niedoszacowanie. Mam mnóstwo znajomych, Wawa Krk Szczecin Toruń Lbl Kielce Ostrołęka, budowlanka transport tech dentystyczne logistyka rynek beauty - wszystko leci na minimalnej+diety.
Zaraz mnie ktoś wyśmieje i ja wiem ze to dowód anegdityczny : ale moja sieć społeczna to jednak część rzeczywistości, a ta rzeczywistość wygląda właśnie tak. Tych kilku co dostaję tyle co na papierze to międzynarodowe korpo i budżetówka.
  • Odpowiedz
@Panas: Ja 9k netto w powiatowym i też nie jest lekko, wynajem + opłaty mieszkania 43m w wielkiej płycie, paliwo do auta, jedzenie, i w zasadzie zostają jakieś grosze na niezapowiedziane wydatki typu dentysta czy naprawy auta.
  • Odpowiedz
@Panas ja zarabiam 2x średnią i też się zastanawiam jak żyją ludzie co zarabiają średnią. Też nie mam ferrari pod chatą. Jest hipoteka, dzieciak, żona, nie brakuje na jedzenie czy rachunki, ale już wakacje typu te z biura podróży to marzenie.
Wniosek jest taki, że wraz ze wzrostem zarobków wzrastaja oczekiwania i standard życia.
15 lat temu na studiach 1k wystarczał mi na miesiąc, sam #!$%@? nie wiem jakim cudem.
  • Odpowiedz
@Panas: co ty pie$#&*sz, znam wiele osób co zarabiają minimalną, a mieszkają w centrum miasta, kopią kryptowaluty, maja 2 duze klimatyzatory i jeszcze dużo kasy im starcza na kluby, gokarty, strzelnice i drogie żarcie w restauracjach. Sam zarabiam minumalna i potwierdzam
  • Odpowiedz
@Cyslav:

Ja 9k netto w powiatowym i też nie jest lekko, wynajem + opłaty mieszkania 43m w wielkiej płycie, paliwo do auta, jedzenie, i w zasadzie zostają jakieś grosze


Próbowałeś nie #!$%@?ć 20000 kcal dziennie?
  • Odpowiedz
@Panas: z 2000 dostaje pod stołem ( ͡° ͜ʖ ͡°) ja też zarabiam podobnie, ale w korpo a niektórzy mają mniej na umowach, ale są np. kierowcami, pracują na smieciarkach, na budowie, w fabrykach to sobie po prostu dorabiają na fuchach, cześć dostają pod stołem, robią walki na delegacjach, nieraz sobie coś wyniosą i tak się żyje w tej Polsce
  • Odpowiedz