Wpis z mikrobloga

Właśnie przekazałem informacje gościowi, o zdradzie jego żony (nie ze mną jakby co). Nie chcę podawać zbyt dużo informacji na ich temat w razie gdyby się okazało, że któreś z nich ma tutaj konto. Oprócz tego powiem, że owe małżeństwo nie są przypadkowymi ludźmi. I jeszcze dodam, że mają malutkie dziecko...
I w sumie nie wiem czy dobrze zrobiłem mówiąc mu o tym. Z jednej strony nic mi do tego, ale z drugiej to też kiedyś przeżyłem zdradę i ujmując to nad skromnie - nie za dobrze wspominam ten okres. Mimo wszystko wolę gorzką prawdę, niż życie w Matrixie.
Rozmawiałem o słuszności decyzji z koleżanką, ale dostałem teksty typu "No bo jak tak możesz komuś rodzinę niszczyć?"

Zatem jak myślicie, dobrze zrobiłem mówiąc gościowi o zdradzie? Czy może z uwagi dla dobra dziecka lepiej byłoby nie mieszać się w nie swoje sprawy?
Czy na miejscu tego męża chcielibyście wiedzieć, że was żona zdradziła?

https://www.youtube.com/shorts/gvoP6nF_57k

#zwiazki #p0lka #zdrada #zycie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski #niebieskiepaski #malzenstwo #seks

Czy dobrze zrobiłem mówiąc innemu chłopowi o zdradzie jego żony?

  • Tak 90.9% (3575)
  • Nie 9.1% (356)

Oddanych głosów: 3931

  • 53
  • Odpowiedz
Zatem jak myślicie, dobrze zrobiłem mówiąc gościowi o zdradzie?


@PEKLONIKON: Każdy z nas wolałby wiedzieć gdyby nasz partner nas zdradzał. Nie widzę powodu dla którego neguje się donoszenie o zdradzie. To nie posłaniec niszczy rodzinę, a zdradzający. Zdradzany ma prawo wiedzieć o tym, że jest oszukiwany, jeśli pomimo wiedzy będzie chciał zostać w takim związku, wtedy można odpuścić wtrącanie się.
  • Odpowiedz
@PEKLONIKON imo nie ma dobrej odpowiedzi na pytanie "czy dobrze zrobiłeś". Obie opcje mają wady i zalety, dużo też zależy od okoliczności danego przypadku.

Ja osobiście bym wolał wiedzieć
  • Odpowiedz
Imo bez sensu, większość ludzi nie chce znać prawdy, tylko tak gadają. Chyba że jesteś z tych co oglądają operacje wyrostka robaczkowego przed swoim zabiegiem i czytają statystyki śmiertelności przy wszystkim co robią + oglądają bestgore
  • Odpowiedz
@PEKLONIKON: jako różowy mówię, że bardzo dobrze, że to zrobiłeś.
Zdrada to okrucieństwo - nie ważne, która płeć ją popełnia. A rodzinę zniszczyła zdradzająca. Oby tylko franca nie odebrała Twojemu znajomemu kontaktów z dzieckiem
  • Odpowiedz
@PEKLONIKON:

Ale powiedz mi zatem czy wolałbyś żyć z żoną pod jednym dachem, traktując ją jak swój skarb, całując w czółko przed każdym wyjściem do pracy, nie zdając sobie sprawy, że skakała na innej kutandze?


Pewnie nie, ale przy okazji nie sądzę też, abym traktował żonę "jak skarb" - nie do końca leży to w moich charakterze i chyba też nie do końca o to chodzi w małżeństwie. Nie warto
  • Odpowiedz
@PEKLONIKON: prędzej czy później pewnie i tak by wyszło. Ja bym wolał wiedzieć jak najwcześniej. Serio. A ta się jeszcze pusci, przyniesie syfa czy nie jego bachora. Daj pan spokój.
  • Odpowiedz
Oprócz tego powiem, że owe małżeństwo nie są przypadkowymi ludźmi.


@PEKLONIKON: Widocznie są skoro doszło do zdrady. Gdyby go kochała, to nie byłoby tematu dlatego niech poniesie konsekwencje i buduje życie z innym mężczyzną. Trudno, takie czasami jest życie, po prostu niedopasowani i tyle.
  • Odpowiedz
@PEKLONIKON:

Rozmawiałem o słuszności decyzji z koleżanką, ale dostałem teksty typu "No bo jak tak możesz komuś rodzinę niszczyć?"


Ta rodzina została zniszczona dokładnie w momencie kiedy nadziała się swoja tzipą na knage kochanka. Jest tyle rozwiązań przed zdradą od rozmowy i poprawy komunikacji, po mediacje, aż w końcu po rozstanie skoro nie jesteśmy w stanie być razem. Ale nie, skok na obcego fiuta albo wjazd do obcej cipy to
  • Odpowiedz
@Talaith: ja kiedyś powiedziałam bardzo dobrej wtedy koleżance o tym, że jej facet się do mnie dobierał to na mnie naskoczyła, że wymyśliłam to sobie bo jestem zazdrosna, że chce zniszczyć ich związek i inne takie pierdoły. Skończyło się tym że nie mam już koleżanki.
  • Odpowiedz
"No bo jak tak możesz komuś rodzinę niszczyć?"


@PEKLONIKON: Nie żeby coś, ale to żona zniszczyła tę rodzinę swoją zdradą w pierwszej kolejności. Nie rozumiem tego oskarżania osób informujących o to, że rozwalają, niszczą rodziny - czyli gdyby wszyscy siedzieli cicho, jedna strona nic nie wiedziała, a druga dalej zdradzała, to byłoby git, rodzinka idealna? No chyba nie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dobrze, że powiedziałeś, milczenie
  • Odpowiedz
Nie chce oceniać, ale odegrałeś jakby rolę Boga, bo za Twoją sprawą zmieni się teraz na zawsze życie wielu osób. Takie ryzyko zdrady, że zawsze może ktoś donieść, więc nie żal mi żony i kochanka.

ps. osobiście, jeżeli nie dotyczyłoby to bliskiej mi osoby, to bym się nie wtrącał. Dorosły człowiek pilnuje własnych spraw.
  • Odpowiedz