Wpis z mikrobloga

@Aguirre_gniew_brzozy: miałem tak jak się raz wyłożyłem i miałem kilka niebezpiecznych sytuacji z powodu innych uczestników. Zastanowiłem się później tylko czy byłem w stanie ich uniknąć. Od tamtej pory to się zdarza dużo rzadziej. Jak zobaczę, że jest pole do popisu dla innych to włączam tryb przetrwania i analizuję chyba każdy pojazd w zasięgu wzroku
@Aguirre_gniew_brzozy: Tak, na początku sezonu wjechałem w bok kobiecie na rondzie. Skończyło się u niej lekkim obtarciem. A mi motor upadł pomiędzy nogami i były dwie szkody, jedna od obcierki (ten mój ma takie odstające skrzydełka) i upadł na drugi bok. Miesiąc w warsztacie i kupa sezonu straconego. Więc mam kilka nauczek. Zachować dystans, jak się stoi (baba z ronda ruszała na dwa razy) i nie gapić się w nawigację ;)
@krypec: w mojej subiektywnej opinni, bezpieczna jazda właśnie na tym polega żeby analizować warunki drogowe, nie chodzi o przestrzeganie przepisów, bo to nie one zapewniają tobie i innym bezpieczeństwo, tylko o analizowanie tego co dzieje się na drodze.
co z tego, że będziesz jechał przepisowe 50 prawym pasem w mieście jak cafajacy z parkingu na drogę wjedzie Ci pod moto, albo pieszy z telefonem w ręku wejdzie prosto pod kola.
Wolę