Wpis z mikrobloga

je jak prosiak, a wy na siłę próbujecie ja usprawiedliwić, że ma problemy psychiczne xD Jak ma się takie problemy to się udaje do specjalistów po pomoc, a nie tuczy jak wieprz.


@gorylwemgle: Ja się nie odnosiłem do tej pani, tylko do konkretnych wypowiedzi. Ogólnie rzecz biorąc trzeba zrozumieć, że istnieje bardziej skomplikowana zależność niż "żre -> jest gruba". To "żre" często też jest efektem. Oczywiście, że trzeba wtedy szukać pomocy
@kazal: doprowadzenie się do do takiej otyłości też trwało, pewnie lata odkąd przekroczyła normę, więc raczej ciężko żeby nie zauważyła problemu. Inna sprawa, że może ma c*ujowy system wsparcia, sama nie potrafiła się zmotywować by iść z tym do lekarza, a nikt jej w tym nie pomógł. Nie wiem, można sobie gdybać.
doprowadzenie się do do takiej otyłości też trwało, pewnie lata odkąd przekroczyła normę, więc raczej ciężko żeby nie zauważyła problemu. Inna sprawa, że może ma c*ujowy system wsparcia, sama nie potrafiła się zmotywować by iść z tym do lekarza, a nikt jej w tym nie pomógł. Nie wiem, można sobie gdybać.


@Noniusz: Albo np. mocne mechanizmy obronne, które są podświadome, więc z definicji nie są winą osoby, która je posiada.
@kazal: Socjopatka doprowadziła kogoś do samobójstwa czy nawet kogoś zamordowała. Ok jest nie winna bo jest socjopatką i to wina choroby psychicznej.
To, że ktoś ma jakieś problemy nie zwalnia z ODPOWIEDZIALNOŚCI za pewne rzeczy. Może tłumaczyć pewne rzeczy ale z odpowiedzialności nie zwalnia.
Ktoś jest alkoholikiem bo ma nerwicę czy ciężko przechodzi trudności życiowe, zabija kogoś za kółkiem po pijaku. ok jest nie winny bo jemu jest ciężko ma nerwice..
Socjopatka doprowadziła kogoś do samobójstwa czy nawet kogoś zamordowała. Ok jest nie winna bo jest socjopatką i to wina choroby psychicznej.


@r5678: Nie, ponieważ socjopata jest w pełni poczytalny i podejmuje świadome decyzje o wyrządzeniu komuś krzywdy ze znajomością konsekwencji. Mieszasz dwa różne systemy walutowe. Nawet w prawie masz takie rozróżnienie.
@Noniusz: Albo np. mocne mechanizmy obronne, które są podświadome, więc z definicji nie są winą osoby, która je posiada.


@kazal: Albo np. skłonności pedofilskie, które są podświadome, więc z definicji nie są winą osoby, która je posiada.

To, że coś jest podświadome, nie powoduje, że człowiek nie może się nad czymś zastanowić na świadomym poziomie, żeby zauważyć problem i szukać pomocy.
Albo np. skłonności pedofilskie, które są podświadome, więc z definicji nie są winą osoby, która je posiada.


I posiadanie skłonności nie jest nielegalne. Skłonności nie powodują, że musisz iść i gwałcić. Na takiej samej zasadzie jak heteroseksualny incel (w klasycznym tego słowa rozumieniu) umie się powstrzymać przed gwałtem.

To, że coś jest podświadome, nie powoduje, że człowiek nie może się nad czymś zastanowić na świadomym poziomie, żeby zauważyć problem i szukać pomocy.
To, że ktoś ma jakieś problemy nie zwalnia z ODPOWIEDZIALNOŚCI za pewne rzeczy. Może tłumaczyć pewne rzeczy ale z odpowiedzialności nie zwalnia.

Ktoś jest alkoholikiem bo ma nerwicę czy ciężko przechodzi trudności życiowe, zabija kogoś za kółkiem po pijaku. ok jest nie winny bo jemu jest ciężko ma nerwice..

Ktoś jest ulany jak wieloryb.. ok no ma nerwice biedulka.. to nie jest jej wina. Jest jej wina, ale może tłumaczyć dlaczego taka
@kazal: gadasz do ściany, nie próbuj tłumaczyć takich rzeczy wykopkom, bo spotkasz się z chłopskorozumowym oporem. Z jednej strony jest płacz o "męską depresję" i krzyk, że psychiatria w Polsce upada, ale gdy chodzi o inne choroby psychiczne, np. zaburzenia odżywiania, to kończy się troska i zaczyna wyzywanie od knurów i prosiaków. Zwłaszcza połączenie kobieta + choroba to jest pożywka dla tutejszych domorosłych specjalistów od zdrowia psychicznego.

Zanim ktoś się zesra,