Wpis z mikrobloga

Siema Mirki, depresyjno melancholijny nastrój mnie łapie.

Jutro bronię inżyniera na jednej z ponoć prestiżowych uczelni w Polsce. Ma być to zwieńczenie tych moich 3,5 lat studiów. I jak patrzę na całą tą fikcję która temu towarzyszy to chyba muszę się zgodzić. Oceny z egzaminu inżynierskiego który znaliśmy ponad pół roku wcześniej i go opracowaliśmy niemal wszyscy mają takie same. Ocena z pracy mało kiedy to nie jest 5,0. #!$%@? promotorów na ludzi często osiąga wysoki poziom. Ocena końcowa dla pewnie >85% na dyplomie będzie identyczna.

Przez te 3,5 lat studiów widziałem otaczającą mnie fikcję oceniania i wymagań, dziwnych przedmiotów i czasami uczelnianego betonu. Studenty śmieszki hehe 3,0 trzeci termin itd. 3,5 roku równania w dół, odpowiedniego procenta zdających itp. Chyba zbyt wielu z nas teraz dostaje ten śmieszny tytuł. Zbyt wielu podejmie drugi stopień studiów.

Teraz na fb widzę lawinę ogłoszeń o zostaniu inżynierę i mnie cofa jak to widzę. Dodają sobie jako event, #!$%@? zdjęcia w garniturach i lampką wina w dłoni z popisem "inż, dziękuję, dobranoc". No ja dupce ;/ I jeszcze to kółeczko wzajemnej adoracji gratuluję. brawo itd. Jak pod zdjęciami mord grubych i brzydkich dziewczyn tysiące pięknie wyszłaś, bosko... Ten sam poziom żenady.

I jak sobie pomyślę, że to się dzieje na uczelni która od lat plasuje się na czołowych miejscach w Polsce w rankingach to dochodzą myśli - czy gdzieś indziej jest jeszcze gorzej? Co na tych wszystkich wyższych szkołach lansu i bansu i innych pseudo wydziałach.

Nie powiem, że studia to fikcja, bo dużo się nauczyłem i poszerzyłem horyzonty. Jednak uczelnie jako instytucje w pogoni za hajsem i statystyką zatracają swój poziom i znaczenie stopni które wydają... Im więcej tego widzę tym bardziej chcę komercjalizacji uczelni w tym pięknym kraju.

Niby to co piszę jest oczywiste i niby każdy wie - jednak mnie osobiście boli.

#studbaza #gorzkiezale #edukacja #inzynier #fikcja #oswiadczenie #firstworldproblems
Pobierz babisuk - Siema Mirki, depresyjno melancholijny nastrój mnie łapie. 

Jutro bronię in...
źródło: comment_PNIppaHaRMjtyLrfgLppxA0Y7l6BbFni.jpg
  • 45
@babisuk: #!$%@? sprawa, w sumie to u nas aktualnie niestety tak jest od samego początku ścieżki edukacyjnej. chodzę, bo muszę, nauczyciele też mają #!$%@?, człowiek nie wie co ze sobą robić, często nie wie co go interesuje, to jest strasznie przygnębiające.
@babisuk: Spójrz na to z innej strony. Debile nie będą Ci robić konkurencji na rynku pracy, a w IT jest teraz taka posucha, że niejednokrotnie można przebierać w ofertach, więc mając odrobinę więcej oleju w głowie i pokory, jesteś o krok przed innymi.
@babisuk: drogi mireczku. Ja bronię inżyniera za półtorej roku (zaoczne, więc dłużej). I też mam ostatnio wiele przemyśleń na ten temat. Ja akurat miałem to szczęście że dostałem okazję odbycia letnich, dwumiesięcznych praktyk w pewnej korporacji. I to dwa razy, dwa lata z rzędu. I wiesz co? Teraz mam tam pracę. Studiuję tylko po to żeby dostać ten papierek inżyniera, tylko po to żeby móc awansować. Aczkolwiek zakres moich zadań za
@bartoneczek: prawda, jednak nie do każdej branży da się bez studiów. Często mało one pomagają ale jednak trochę ich trzeba - tak jest w moim przypadku. I jeszcze cały wykop pełny #!$%@? o sesji jaka to przedupcona nie jest i srania przed egzaminami - z tego co widzę również po fb to taka moda. No i są ludzie których interesuje kariera naukowa.

@Nadrill: dzięki. Może by było mniej spamu pt.
@babisuk: Inżyniera obroniłem 2 lata temu, magisterki nie robiłem ze względu na pracę, z którą ona kolidowała. Z perspektywy czasu nie żałuję, papierka z mgr nie mam, ale za to już ponad 3-letnie solidne doświadczenie i powiem ci, że większość ogarniętych pracodawców stawia Inż z takim stażem wyżej niż np magistra z rocznym doświadczeniem. Jak firma ogarnięta i rekruterzy też, to nikt ci w papiery nie będzie patrzył po paru latach
@aristocrato: @babisuk:

Ja dodam od siebie, że póki nie poszedłem na studia to się łudziłem, że tego typu narzekania to jest domena jakichśtam uniwersytetów białostockich czy politechnik radomskich. Niestety tak nie jest.

Jestem na "elitarnym" MISMaPie na UW, mam znajomych na różnych wydziałach tej uczelni, na PW i SGH i duża część zauważa, że coś jest bardzo poważnie nie tak. Problem w tym, że w większości przypadków to jest nie