Wpis z mikrobloga

Nie wiem, czy chcecie, czy nie chcecie, ale wczorajsza historia w sumie chyba była dobrze odebrana, więc i dzisiaj będzie coś z dedykacją dla wszystkich właścicieli kurników inwestycyjnych, jak i tych wynajmujących od Janusza swój 42metrowy apartament... a więc do sedna:

Jakiś rok temu po wywaleniu poprzednich lokatorów, wystawiliśmy znowu mieszkanie na wynajem. W związku z tym, że u nas w okolicy ciężko z mieszkaniami to długo nie czekałem na następnych lokatorów.
Przyszedł chłopak (na oko 22lvl) wraz z teściem oglądać mieszkanie i mówi, że szukaja nowego lokum, bo na obecnym mieszkaniu właścicielka robi im ciągle problemy, no i ogólnie to burdel na kółkach, a oni przecież majo małe dziecko. W sumie nie drążyłem tematu no bo... c#*j mnie to obchodzi.

Swoją drogą widać było, że teściu budowlaniec. Kawał chłopa, łysy i ubrany na roboczo, ale naprawde ogólnie przyjemny facet. Nawet coś wspomniał, że sufit zrobi w gładzi bo troche widać niedoskonałości. Mówie:
- Dla mnie spoko, nawet odliczymy od czynszu.
Odrazu powiedziałem też, że interesuje mnie tylko wynajem okazjonalny, ale z tym, też nie było problemu. Teściu podpisze. Po zebraniu wszystkich papierów, miałem udać się do notariusza, żeby zrobić to wszystko tak jak należy, ale że ja to ja to... jeb#*m papiery do szafki - no id**ta.

W sumie to tego nie żałowałem bo lokatorzy okazali się naprawde spoko, płacili zawsze przed terminem i zawsze o tym informowali. Wprawdzie raz na... może 2 miesiące były jakieś skargi ze spółdzieli, ale zbytnio się tym nie przejmowałem bo wiem, że przeważnie są to skargi od fanatyków Ojca Dyrektora, którym wszystko przeszkadza. Po jakimś czasie, ok 6 miesiącach padło pytanie czy można by było rozbić czynsz na 2 raty, wiec szybki telefon do szefowej (mojej mamy) no i jest zgoda. Faktycznie później uregurowali czynsz, ale sytaucje zaczeły sie coraz częściej powtarzać, a z czasem chłopak przestał sie z nami kontaktować, a czynsz pozostawał nie zapłacony. Więc mamuśka z ciotką w końcu sie wkurzyły wsiadły w auto i pojechały na mieszkanie. Jak zadzwoniła domofonem i sie przedstawiła to mama bombelka szybko zleciała na dół i tłumaczyła, że jej chłopak wyjechał do holandii i nie ma zasięgu i dlatego nie odpisuje. Wiec szefowa mówi, że czynsz jest niezapłacony, na to madka bombelka, że o co chodzi przecież był zawsze punktualnie płacony... no #!$%@?, ale teraz jest niezapłacony xD...

Jakby kogoś to zdziwiło, że zbiegła na dół to odpowiedź jest dość prosta - akurat trwały urodziny bombelka. No dobra, chłop pojechał do holandii więc dajmy mu szanse niech sie odbije. No i faktycznie po miesiącu wrócił z holandii, przyjechał osobiście wszystko uregulował. Próbowałem mu też uświadomić, że jeżeli ma problemy niech zawsze nas informuje, a nie urywa kontakt bo to poprostu słabo wygląda... taa napewno wziął sobie to do serca xD

Pózniej już było tylko gorzej, aż w końcu dostał wypowiedzenie umowy, o którym już ostrzegaliśmy ich wiele razy... no i sie zaczeło xD Typ miał sie wyprowadzić do końca lutego po czym stwierdził, że jednak okres wypowiedzenia jest dłuższy (w sumie miał racje) i jeszcze bedzie tam mieszkał i że potrzebuje czasu. Jak sie domyślacie, nikt nie bedzie mu sponsorował pobytu na naszym mieszkaniu, za które trzeba płacic. I tak kaucja juz pokryła czynsz za luty. Poza tym smiałem wątpić, że po tym okresie sie wyprowadzi więc zaczałem na niego naciskać. Tłumaczył się, że szef go oszukał i mu nie zapłacił, tylko nie przewidział tego, że kiedyś przez ponad 4 lata jego szef był moim szwagrem xD. Wiec szybki telefon, a tu sie okazuje, że nie dostał wypłaty bo został zwolniony ponad miesiąc temu... i tak kłamstwo za kłamstwem. Jak mu zacząłem pisać, że ma sie wyprowadzić to nadeszła ta melodia dla moich uszu - MNIE CHRONI PRAWO CYWILNE XD

Ja już wiedziałem, że przechodzimy na wyższy level, moje zmysły sie wyostrzyły, a w głowie tworzyła się strategia bitwy. Wiedziałem, że jak teraz choć na chwile odpuszcze to przegram, wiec... #!$%@?ŁEM MU DRZWI!

Nie no żartuje. Starałem sie chlopa uświadomić, że jest raczej na przegranej pozycji i żeby dał sobie spokój, ale on sie nie poddawał. On ma bolmbelka i jest zimno więc #!$%@? moge mu zrobić. W momencie kiedy, zaczął zemnie drwić wiedziałem już, że to wojna, ale powiedziałem, że bedzie mógł jeszcze zostać pod warunkiem, że pokaże mi mieszkanie i zapłaci 260 zł za te dni. Zgodził sie, ale płatność przy wyprowadzce... yhy... Dowiedziałem się też przy tej akcji, że to totalna patola, ciągłe imprezy, ćpanie, a ona latała ostatnio w nocy z dzieckiem na rekach bo dostała wpie#*ol od konkubenta xD (jak patola to musi być konkubent), no i ogolnie płacili bo mieszkali tam wcześniej w 2 rodziny, o czym ja nie wiedziałem (42m2) W miedzy czasie ostra wymiana zdań i powiedziałem do niego, że tylko szkoda mi dziecka, że ma rodziców nieudaczników.

I WTEDY WJEŻDŻA ONA CAŁA NA BIAŁO!
(dodaje na dole zrzut z rozmowy) Typiara ma chyba przećpany łeb albo stare dane bo ostatnio limo miałem w gimnazjum, ale ok xD. Jak widać była wymiana zdań po czym przyjechałem wieczorem na mieszkanie i jak wszedłem to mnie, aż skręciło. Totalny syf, ściany #!$%@? jakimś olejem, zniszczone panele połamany blat. RR180/100 Jeszcze nie krzyczałem dopóki nie probował mnie uświadomić, że blat już był pęknięty. Wtedy już sie zagotowałem i zapytałem głośno czy chce zrobić zemnie debila. Wtedy wpada ona, dama nad damami. Taki Krzysztof Jerzyna ze Szczecina tylko, że wersja autostradowa i drze jape, że mam sie zamknąc bo jej dziecko śpi. Patrze, a tam faktycznie miedzy tym burdelem leży coś przykryte kocem, ale mowie do niej kulturalnie
- trzym ryj z tobą nie gadam
Wtedy ta jak odpalona zaczeła wydzierać morde na mnie, że co ja sobie wyobrażam no i ogólnie zaczeła mnie wyzywać. Więc mówie do Panny: - nie drzyj mordy dziecko śpi xD
Ale chyba już ją to nie obchodziło, było co raz gorzej. Głównym tematem przewodnim był jej bombelek i zasiłki, które ona dostaje. W momecie, kiedy powiedziałem, że maja sie wynosić to znowu powiedziała, że oni nie musza nigdzie iśc bo ich chroni prawo cywilne i wtedy coś we mnie pękło i mówię podchodząc pewnym krokiem:
- Co cie chroni?
- prawo cywilne -
- Co cie k#$wa chroni???
- prawo cywilne! -
- Tak? To pa tera

No i wtedy jej #!$%@?łem drzwi xD Ciotka leci za mną i się drze:
- ej Kuba nie odpi#*dalaj, daj spokój!
Koledzy cisną polewe, a ja odpalony zapie$*alam z tymi drzwiami na dół i sie dre - ja ci ku$#a dam prawo cywilne xD, mijam sąsiadke na schodach, mówię - dzień dobry. Drzwi wje#ałem do auta i tyle nas widzieli. (Drzwi tak naprawdę zabrałem do regulacji ;) ) 2h później dzwoni mama, że chłop przeprasza i proszą o drzwi i że się wyniosą, więc mówię ok odwioze.

Po 10 min. dzwoni żona, że typiarce uciekło dziecko i zj**ało sie ze schodów i jada do szpitala. I tak mieliśmy jechać wiec zapakowaliśmy sie i w droge. Podjeżdżamy... (akurat odjeżdża Policja) wchodzimy na góre, a tam Pani dama z bombelkiem na rączkach i drze piz*e, że ona idzie na obdukcje bo to moja wina. Dziecko piz*a na pół czoła. Tłumacze debce, że to ona jest matka i ona sprawuje nad nim opieke, a nie ja, ale to do niej nie docierało. Ta drze jape, a dziecko wyciąga ręce i chce iść do mnie xd. Proponowałem nawet, że razem pojdziemy na policje, ale nie chciała. Był dalej ogień, mówie k#$wa co za melina i zacząłem robić zdjęcia, ta idika sie drze RODO RODO, więc się jej pytam:
- rodo czego id**tko? Kartonu?

Ta drze sie dalej, ja już wku#$wi*ny mówie- mam wy$#bane zostaje z wami na noc! I wtedy dopiero zobaczyła, że żarty się skończyły. Telefon do szefowej - ślij jak najszybciej umowe najmu dla mnie zostaje tu na noc. Dama jak to usłyszała to pobladła i poszła do sąsiadki, jeszcze 15 minut emocje troche opadły i zawineliśmy się do domu. Piątek - na odebranie kluczy pojechała moja żona bo mnie z tych emocji aż rozłożyło, ale wysłalem też kolege. Przy odbiorze był jej ojczym, jego pracownik, ona i jej chłopak. Mieszkanie oczywiście odmalowane częściowo i partacko, ale teściu mówi to z kaucji odbierzecie. Żona mówi, że z tego co wie nie jest zapłacone, oni w zaparte, że zapłacone. Telefon do mnie - ja mówie, że nie zapłacone, i słysze w tle - To wy nie zapłaciliście za czynsz? xD Pózniej żona mówiła, że dama znowu sie odpaliła, ale ojczym kazał przestać pyszczeć, zamknąć morde i wyjść. Ogólnie to żona mu nagadała coś jeszcze, że dama powinna dostawać wpidol co drugi dzien i że #!$%@?ła maniane. Teściu do chłopaka #!$%@?ny powiedział - a ty pal wroty busa rozpakowywać xD i póki co tyle całej historii mam nadzieje. Chociaż własnie dostaje wiadomości od mamy, ze dama usłyszała, że jej znajomi dostali odszkodowanie za wyrzucenie z mieszkania, także kto wie jak to sie dalej potoczy.

Mi zostało znowu doprowadzenie mieszkania do porządku, bo niby ojciec chłopaka miał to malować w poniedziałek, ale cos im nie ufam i wole zrobić to sam i podesłać fakturkę. Mam nadzieje, że czytało sie dobrze xD ale powiem wam, że te 2 patole której tutaj opisałem łączy jedno:
Uje#ana kanapa jakby prosto z pola szli do łóżka... miłego dnia wszystkim wynajmującym!
Szacun jak komuś chciało się to czytać do końca xD

#nieruchomosci #mieszkanie
#pasta #heheszki #wynajem #patologiazmiasta
ravau - Nie wiem, czy chcecie, czy nie chcecie, ale wczorajsza historia w sumie chyba...

źródło: IMG_20210309_07.50

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
@ravau: #!$%@? gdzieś mi się na FB ostatnio przewinęło (nie mogę sobie przypomnieć gdzie) zdjęcia z akcji z tymi drzwiami - to byłeś Ty? xDD
  • Odpowiedz