Wpis z mikrobloga

#f1
Ciekawy wątek.
Wg. AMuS:
Red Bull już na Baku przywiezie duże poprawki. W Redbullu nie śpią i dalej pracują by zwiększać przewagę.

Aston Martin RB18... Tzn Am23 szybko osiągnął poziom RB18 w tunelu i w Astonie byli zdziwieni, myśleli że to jakiś błąd xd AM23 jest lepszy niż swój pierwowzór a różnica pół sekundy do RB19 wynika z faktu ,że RedBull też poczynił ogromny postęp (0,9s)

Aston ma olbrzymi pipeline poprawek. Do końca roku 2/3 auta będzie nowe. Mają bardzo agresywny plan na rozwój.
  • 24
  • Odpowiedz
@Raa_V: Red Bull też będzie miał tylko 3 pakiety poprawek. W zeszłym roku poprawki musiały być już na Arabię, przez problem z silnikiem, a pierwsze były planowane na Australię. Teraz będą tylko 3 pakiety poprawek na cały sezon, przez to że mają skrócony czas w tunelu i symlacjach, więc muszą oszczędzać na auto na 2024.

Prócz tego Aston ma 350 godzin czasu w tunelu, czyli 129 godzin więcej, niż RBR. W
  • Odpowiedz
  • 22
@Raa_V: Schmidt uważa, że Aston Martin jest najlepszym autem pod względem aero. Za nim jest Red Bull i dopiero Mercedes. (Ferrari jest gorsze ale silnik?)

Moim zdaniem Aston mega namiesza na torach aero. Nie tylko Monaco czy Singapur ale też tam gdzie jest dużo wolnych i średnich zakrętów jak Baku, Suzuka, Interlagos, Silverstone
  • Odpowiedz
  • 10
@RzutKamieniem: pełna zgoda. Od połowy sezonu inni w tym szczególnie AM mogę się zbliżyć do RB.

Przyszły rok może znów namieszać bo widać jak budget cap i ilość godzin w tunelu i CAD potrafi zmieniać układ z roku na rok. Nie zdzwi mnie jeżeli za rok kolejny zespół będzie aspirował o podia jak Alfa lub McLaren czy Williams
  • Odpowiedz
@Raa_V: nie no troche przesada z tymi Alfami i Mclarenami, AM apsiruje do podiów bo ma zajebistych ludzi ściągniętych z RB i Mercedesa inni ich nie mają. Przy Budget capie to najbardziej jest widoczne jak wiele zależy od ludzi.
  • Odpowiedz
  • 9
@MyScooter: McLaren od kilku lat również. Zbudowali już jakiś super tunel (jak sauber) stawiają na młodych i utalentowanych inżynierów.
Alfa jest brana przez Audi i inwestycje czy doposażenie z innych sekcji motorowych VAG może dać efekt.
Williams od kupna przez amerykanow zmienia się na lepsze.
  • Odpowiedz
@Raa_V: Może chcą zdobyć jak najwięcej punktów zanim wpływ na nich będzie miało ograniczenie w tunelu.
Aston na pewno się zbliży do RBR. Mercedes też powinien, bo skoro jego części robią robotę w Astonie to Mercedes ma szansę zrobić progres. Najgorzej z Ferrari, bo mają problem z niezawodnością oraz też mniej czasu w tunelu z powodu drugiego miejsca w zeszłym roku.
  • Odpowiedz
@Raa_V: Największy problem z kompetytywnością stawki w tym sezonie jest konsekwencja dominacji silnikowej Mercedesa w erze turbohybrydowej.

Pamiętasz jak w '21 RBR się gimnastykowało z poprawkami aero by się zbliżyć do Sedesa, a Sedes po prostu przez parę wyścigów masakrował silnik Bottasowi by znaleźć lepsze mapowanie i pod koniec sezonu byli już tak poza zasięgiem tylko na samej mocy, że tylko Gamer Moment Masiego uratował RBR od porażki?

RBR kombinowało z
  • Odpowiedz
  • 14
To nie regulacje moim zdaniem są złe. To ta przeklęta era-turbohybrydowa i dominacja silnikowa


@RzutKamieniem: no ale to się sprowadza do nadmiaru regulacji. Było by Bosko gdybyśmy widzi więcej koncepcji i różnego rodzaju ekspertów aero. Neway w how to build a car stwierdził dokładnie to co piszesz. Tylko jego diagnoza była taka, że kiedyś aero nie było tak opisane przepisami przez co dawało geniuszom i radykałom pole do popisu. W erze
  • Odpowiedz
@RzutKamieniem: Dopiero po 12 latach, w 2026 roku jest szansa na jakiekolwiek zróżnicowanie pod względem producentów jednostek. Wyrównanie osiągów zajęło 6 lat. Przypomnijcie sobie tego żałosnego WIlliamsa z 2014 roku, który tylko dzięki silnikom Mercedesa zrobił 3 miejsce WCC. I tak się to przez kolejne lata kręciło tylko wokół silnika.
  • Odpowiedz
@klepacz: Plus force india potrafiła wskoczyć jeszcze z dupy na podium struclem, Williams w 2014-16 jeszcze jako tako wyglądał. Druga rzecz to Ferrari które w 2020 roku chciało zrobić opornego kloca bo i tak będzie opór niwelowany mocą turbo silnika, no ale że uwalili im silnik to zostali z taczką
  • Odpowiedz
@klepacz: Ta sytuacja przypomina mi bardzo wstęp do dominacji Williamsa na przełomie lat 80/90.

Była sobie Honda, która w 1986 wyprodukowała takiego potężnego potwora nie do zajechania i wygrała wszystkie konstruktory od 86 do 91.

Ale w tym czasie tylnymi drzwiami wszedł sobie Williams, który zaczął pichcić poza silnikowe innowacje takie jak aktywne zawieszenie, elektroniczne biegi etc. I tu nagle wszedł rok 92 i cały padok, który kombinował jak to zbudować
RzutKamieniem - @klepacz: Ta sytuacja przypomina mi bardzo wstęp do dominacji William...

źródło: s

Pobierz
  • Odpowiedz
@RzutKamieniem: regulacje 2014-16 były rzadką sraką wypuszczoną przez zdychające f1 pod przewodnictwem starego dziada na zlecenie mercedesa. Skończyło się to przejęciem F1 przez hamburgerów i odpaleniem raka w postaci tiktoka i netflixa, ale przynajmniej f1 nie spadło na poziom popularności jakiegoś wecu. W 2017 liberty odpaliło nowe regulacje, które próbowały przynajmniej wyrównać balans między silnikiem i aero, ale Ferrari które dobrze weszło w 2017 #!$%@?ło się z rowerka i to nie
  • Odpowiedz
@serbski_schab: Te regulacje na 2017 i tak #!$%@? dawały XD Na Spa Vettel lapował dużo lepiej od Hamiltona miał dużo lepszy restart i jeszcze w 2013 by łyknął go na Kemmelu w wolniejszym aucie, a tam wystarczyło tylko by Lulu troszkę zwolnił by zmusić Vettela do wyjechania ze slipstreamu i już Vettel się zatrzymał w miejscu i gówno mógł zrobić, a nie się zbliżyć. Skończył wyścig za Hamiltonem w aucie, któego
  • Odpowiedz
To nie regulacje moim zdaniem są złe. To ta przeklęta era-turbohybrydowa i dominacja silnikowa Mercedesa zniszczyła istotność aerodynamiki w F1, przez którą zespoły zaczęły ją olewać.


@RzutKamieniem: brzmisz jak verpasteniarz
  • Odpowiedz