Wpis z mikrobloga

Znowu siedzę po północy w maku, bo nie chcę wracać do domu. Czeka mnie tam tylko gnicie przed kompem. Zastanowiłem się nad swoim życiem i uważam że to religia częściowo zniszczyła mi życie. Jako nastolatek byłem głęboko wierzący. Uważałem że sex bez ślubu to straszliwy grzech więc unikałem kontaktu z kobietami jak mogłem, że picie z kolegami to nie dla mnie bo to patola a ja jestem ten lepszy. Na imprezy bałem się chodzić bo tam ćpanie i ruchanie a przecież to ja jestem ten porządny więc to nie dla mnie. Dzisiaj mam 33 lata. Zero znajomych, zero kumpli. Zero jakiegokolwiek doświadczenia z dziewczynami. Nie mam się do kogo odezwać. Teraz uważam że kościół rzymskokatolicki ma wiele cech sekty. Mówią ci jak masz żyć. Same zakazy, nakazy i absolutne posłuszeństwo władzom kościoła ŚWIĘTEGO. Częściowo jestem #!$%@? z powodu religii i ich chorych zasad. Szkoda że zrozumiałem to tak późno.
#przegryw #przegrywpo30tce
dziobnij2 - Znowu siedzę po północy w maku, bo nie chcę wracać do domu. Czeka mnie ta...

źródło: temp_file.png3999033616622015922

Pobierz
  • 55
@dziobnij2: Całe szczęście, że zrozumiałem, że to nie impreza dla mnie w okolicach pierwszej komunii. Do tego czasu za bardzo człowiek jeszcze wszystkiego nie kumał i tak jakoś szło. W dniu komunii chyba nastąpił ostateczny przełom, kiedy zauważyłem, ze dka takiego ksiedza nic nie znaczymy. Po tym chyba jeszcze chodziłem na religie na plebanii, bo rodzice kazali, nawet byłem u bierzmowania, ale miałem już swoje zdanie na ten temat. Na pewno
@dziobnij2
Zwalasz swoje problemy na KK..
Ale jak wytłumaczysz fakt że inni wierzący nie mają takich problemów jak Ty?

We wszystkich religiach są zakazy/ nakazy... a nawet jak jesteś totalnie niewierzący to państwa narzucają swoje prawa. W jednym można pić alko od 18 a w innym od 21.
W jednym kontakt seksualne są zakazane przed ślubem a w innym do któregoś roku życia... itd...

Rozsądny człowiek potrafi się w tym odnaleźć i
@dziobnij2: w punkt Mirku. Ja lvl 24, a też zostałem wychowany „mocno po katolicku”. Też nigdy nie chodziłem na imprezy z powodu jak ty, a jeśli chodzi o relacje z kobietami to byłem na tyle odklejony, że przejmowałem się samym sposobem w jaki patrze na kobiety. Czyli nawet starałem się na nie nie patrzec, bo jak czułem podniecenie to od razu miałem wmurowane poczucie winy. I dziś bardzo boję się kobiet.
@dziobnij2: śmieszą te komentarze nornictwa jak mówią że to „nie wina religii tylko twoja”. A pewnie w 99% odpowiadaja to ateiści, więc skąd mogą wiedzieć? Jak od dziecka jest ci wpajany rygor, to wiadomo że się nie obronisz. A oni w komentarzach wychodza chyba z założenia że dziecko ma psychike dorosłego. #!$%@? #!$%@? debile