Wpis z mikrobloga

Ehh, w sumie posiadam absolutnie wszystko, żeby być szczęśliwym, w życiu ale nie potrafię osiągnąć stanu szczęścia bez #rozowepaski #rozowypasek. Mimo tego, że mam dopiero lv 28 uważam, że czuję się w życiu zawodowym spełniony, nie muszę bać się przyszłości (chyba, że mnie wezmą do wojska), jestem zdrowy fizycznie, mam marzenia, które są realne do spełnienia. Niestety jestem totalnie zepsuty na płaszczyźnie relacji międzyludzkich, nigdy nie nawiązałem żadnej zdrowej relacji z #rozowepaski #rozowypasek, w sumie zawsze byłem wykorzystywany przez kobiety. Nie potrafię tworzyć żadnych zdrowych relacji międzyludzkich (te realne urywam przy pierwszej możliwej okazji, bo przecież kto by chciał się ze mną przyjaźnić - pewnie chce mnie wykorzystać, a te pisane (na #tinder, czy tam w jakiś innych miejscach w sieci), też psuję jak ma tylko dojść do spotkania (jestem strasznie zakompleksiony i boję się, że strzelę magika jak w kimś się zauroczę i kopnie mnie w tyłek). Próbowałem wiele lat żyć w samotności i jakoś sobie układać życie, ale zwyczajnie nie potrafię. Słyszałem tysiąc razy "bro, ale po co Ci związek czy bliższe relacje, to same kłopoty" - odpowiem krótko - może i tak, nie mam pojęcia, aczkolwiek frustracja idąca z powodu niemożności nawiązania zdrowych relacji z #rozowepaski rzutuje na pozostałą część mojego życia i paraliżuje rozwój na innych płaszczyznach, a do tego pcha w problemy psychiczne. Próbuję szukać relacji za wszelką cenę, zaniedbując każdy inny aspekt życia już od kilku lat, jedyne co mnie ratuje, to sprzyjające okoliczności dookoła. Jest to strasznie niszczące, co najgłupsze, to w sumie nie oczekuję jakoś bóg wie jak wiele, potrzebuję jedynie uwagi, oraz bliskości fizycznej drugiej osoby.

#przegryw #tfwnogf #stulejacontent #incel
  • 11
@OracleCloud: Mam na tinderze dość dużo par, spotkałem się w zeszłym roku z około 20 kobietami, jednak z żadną nie potrafiłem utrzymać dłużej kontaktu (żeby nie było - same się odzywały po spotkaniach, więc raczej były zainteresowane). Nie wierzę w sumie w terapeutów, mam opory przed pójściem