Wpis z mikrobloga

Często o tym myślałem i wiele książek przebrnąłem wyrabiając sobie opinię na ten temat. Jakie jest wasze zdanie w temacie konfliktów w bieżących realiach XXI wieku. W jakim typie wojsk jest najgorzej jeśli chodzi o stres, niewygodę, ryzyko i fakt możliwej nieprzyjemnej śmierci.

#wojna #ukraina #rosja

Gdzie jest najbardziej przesrane "wygoda"/ryzyko/nieprzyjemna śmierć

  • Zwykła piechota 45.1% (146)
  • Lotnictwo 1.5% (5)
  • Okręty 2.8% (9)
  • Okręty podwodne 31.8% (103)
  • Czołgi 18.8% (61)

Oddanych głosów: 324

  • 18
@Grzesiok: Patrząc po obecnej wojnie, to piechota. Można zginąć na milion sposobów i na wiele takich najgorszych. Załoga czołgu ma najczęściej szybką śmierć. Pilot nawet nie poczuje z oczywistych przyczyn. Okręty, to kiedyś były przerąbane i można sobie na ten temat poczytać. Jedna z najgorszych służb podczas II wojny światowej.
Ciekawe czy dzisiaj gdzieś tam na świecie różni ludzie, którzy myślą o karierze wojskowej zawodowo czy teraz w którym typie wojsk będzie im najlepiej i jakiego dokonać wyboru przed wstąpieniem do armii, żeby ppotem nie żałować i mieć niewdzięcznych zadań i chyba najlepiej wszystko lepsze niż zwykła piechota, bo w końcu w tej wojnie walczą dwa cywilizowane państwa i niewiadomo kto wygra, a nie jak prawie zawsze jedno silne państwo przeciwko innemu
@Grzesiok: Wizja dostania w skład amunicji w czołgu jest #!$%@?. W milisekundy wszystko ogarniają płomienie i równie szybko rośnie ciśnienie które zgniata płuca, oczy i bębenki w uszach.
@Grzesiok:

Piechota. Na upartego absolutnie wszystkie rodzaje broni mogą być przeciwpiechotne.
I pozostałe formacje nie są tak narażone na warunki atmosferyczne.
@Grzesiok: absolutnie piechota. Duża szansa na długą i bolesną śmierć (wykrwawianie się godzinami w dole z błotem) lub trwałe kalectwo (jak Cię po tych godzinach jednak uratują, ale amputują obie ręce).

Na drugim miejscu okręty dowolnego typu, jak idziesz na dno to wszystko jedno czy się utopisz trzymając się barierki na pokładzie, czy w zamkniętym przedziale okrętu podwodnego. Psychologicznie to musi być ciężkie, bo masz jednak kilka(dziesiąt) minut życia, ale absolutnie
@BennyLava: To w takim razie, powinno się jeszcze piechotę i jej rodzaje wyszczególnić i ciekawe kto ma najmniesze szanse na przeżycie. morska, górska, wojska powietrznodesantowe? itp, itd. Albo jeszcze bardziej szczegółowo jaki zołnierz wchodzący w skład etatowego pododdziału ma trochę mniejsze szanse przeżycia od innych i strzelam, ze jakiś zwiadowca czy ten co ma jakiś ciężki karabin.
Kiedyś oglądałem jakiś film dokumentalny o fotografie jakiegoś leśnego oddzdziłu partyzantów z IIwś i
@Grzesiok: II wojna światową pokazała, że największy przypał śmierci jest w okręcie podwodnym. Statystki USA i Niemiec. A jednoczenie okazały się najwyższą skutecznością ze wszystkich typów wojsk. Ale też mało docenianą. Zwłasza w USA.