Wpis z mikrobloga

Pytanie do Mirków mieszkających w blokach (ale i nie tylko).
Jeśli trzymacie swoje piękności w pokojach, to jak dbacie o czystość po każdej jeździe? Pchanie się pod prysznic spowoduje solidne lanie od kobiety, Wieszanie zakurzonej szosy / brudnego gravela na ścianie tym bardziej.
Czy kupno myjki ciśnieniowej i objechanie roweru na balkonie sprawdziło by się? Czy dudłacie się pod blokiem?
Uważam, że temat jest dość ciekawy i proszę o dzielenie się swoimi technikami.
#rower #gravel #szosa
  • 19
@Farmer_Joe: ja rower mylem albo na klatce schodowej (lastryko - latwo po sobie posprzatac) a pozniej w domu (teraz mam plytki). objechanie szosy na blysk to szybka i prosta sprawa, woda sie tak nie leje. a cala "smarowa kosmetyka" nie jest tak obfita jak w gorskim rowerze
@Farmer_Joe: jakieś okropne błoto po tyraniu po lesie to na myjni. Takie miejskie byle co, to szmatką na korytarzu, żeby nie kapało i się nie sypało. Ewentualnie zostawić do wyschnięcia i wtedy głupia szczoteczka do zębów wszystko strąci
@Farmer_Joe: jak ubłocony to na ręcznik i czekam aż obeschnie. Potem tylko strząsnąć suchy piasek i można do czysta mokrymi chusteczkami do czyszczenia gówniaków. A jak poważniejsza sprawa to wanna lub myjnia
Ja wpierdzelam do pokoju na jakieś stare ręczniki/szmaty i czekam aż woda sama zejdzie i wyschnie. Jak większość wody/błota/śniegu zejdzie to ścierką przejeżdżam i zgarniam to co zostało i na koniec myję podłogę ( ͡° ͜ʖ ͡°)