Wpis z mikrobloga

Witam,
Jakie macie podejście do konwencjonalnych religii po doświadczeniach z psychodelikami ? Pytam z ciekawości, bo ja jedynie zauważyłem, że pewne rzeczy związane z wiarą zrozumiałem, ale dalej normalnie uczęszczam do kościoła, jak to katolicy mają w zwyczaju.
Osobiście tripy odbieram jako taką formę przemyślenia pewnych spraw, uporządkowania naszych myśli, jednak nigdy nie zauważam jakiś zbieżnych korelacji między nimi, a moim wyznaniem.
Czytałem kiedyś że gdzieś w Meksyku występuje dość ciekawy synkretyzm religijny, mianowicie Ludzie łączą katolicyzm i ich miejscowe, pierwotne wierzenia. Połączenie istniało poprzez rytułały z szałwią wieszczą. Ich tripowanie polegało na zagłębianiu się w wierze, przy tej miejscowej, pierwotnej otoczce. Jak wiadomo KK stanowczo jest przeciwny wszelkim "narkotykom" uznając to za przejaw braku dbałości o swoje zdrowie. Temat mocno zagmatwany, ciekawi mnie czy ktoś tutaj miał przemyślenia na ten temat.
#salvia #psylocybina #dmt #lsd #narkotykizawszespoko #kosciolkaltolicki #filozofia
  • 20
@montanayama: pierwszy kwas uporządkował mi pewne rzeczy w głowie na tyle, że zdałem sobie sprawę z tego, że nie dość, że jestem ateistą, to chyba zawsze nim byłem - znaczy niemal od najmłodszych lat coś mi śmierdziało w całym tym bajzlu, a trip przedstawił mi to jakby z boku i dopiero wtedy uświadomiłem sobie jak bardzo jest to absurdalne. Od tamtej pory nie postawiłem stopy w kościele, minęło 16 lat.
@Kremufka2137: W sumie fajnie jest mieć tak jasno nakreślone poglądy, u mnie to nie takie przejrzyste xD. Ale no, nie masz np jakiś mistycznych doświadczeń przy tripach ? Wielu ludzi, którzy niepokojąco mocno weszli w ten świat, bezkrytycznie patrzy na te substancje, robiąc z nich jakieś bożki. Ja to uważam jednak dalej za czyste przejawy różnych procesów w naszym mózgu, nwm może nie przeżyłem jeszcze oświecenia po dmt, czy szałwii.
@Kremufka2137: Nasz gatunek na drodze rewolucji, po rezygnacji z koczowniczego trybu życia i po dosłownym zaprzestaniu pogoni za jedzeniem rozwinął naszą psychikę w ten sposób, iż dostaliśmy coś na wzór wszelakich gier rpg, osobisty inwentarz wraz z drzewkiem umiejętności i jest to ewenementalne biorąc pod uwagę resztę organizmów żywych na naszej planecie. Wracając do meritum, nasz osobisty "inwentarz" posiada pole o nazwie "Duchowość", którego wypełnienie jest dobrowolne, a zapełnić je możemy
@montanayama: #!$%@? siedzę nad tym wpisem ładną godzinę i nie wiem jak to napisać, ale spróbuję w skrócie - lepiej oszczędź sobie, aż tak dogłębną analizę swojej wiary bo naprawdę możesz sobie niezły #!$%@? w bani zrobić.
@Kremufka2137: W sensie wiem, że nie jest to trafny w 100% komentarz ale no chodziło mi o to że psychodelik bardzo mocno działa na doznania religijne jak przyjmujemy je w celu poznania swojej duchowości. Jeśli przyjmiemy je raz to oczywiście że daje to pozytywne efekty, bo patrzymy na tą swoją wiarę z innej strony niż dotychczas na to patrzyliśmy. Mam znajomych co oczywiście chwalili sobie sesje z ayahuaską bo poznali na
@montanayama: z początku mojej przygody z sajko był taki etap gdzie myślałem, że świadomości łączą się w jakiś kolektyw albo przenosimy się w inne miejsce blabla, znam te wszystkie gadki "ludzi którzy niepokojąco mocno weszli" jak to dyplomatycznie ująłeś i mam na nie alergię. Nie zrozum mnie źle, nic mi do tego kto w co wierzy, ale jeśli ktoś tonem nieznoszącym sprzeciwu opowiada mi, że ja grzyby jem źle i w
@montanayama:

Widzę to tak, że w zasadzie chyba wszystkie główne religie zawierają w sobie prawdę, ale jednocześnie pierwotny przekaz został często tak mocno zniekształcony, ubogacony, lub po prostu źle zinterpretowany, że nie można żadnej religii traktować jako jakąś niekwestionowaną prawdę objawioną.

Co do katolicyzmu, to nigdy nie byłem zbytnio z nim związany, choć samo wychowanie w jego otoczeniu odcisnęło na mnie z pewnością jakieś piętno, jednak bliżej mi było do samego
@Kremufka2137: Mam wrażenie, że zupełna legalizacja tych substancji doprowadziła by do tego, że 1/100 użytkowników zamieszkała by w Komunach Hipisowskich (jak w 60) walcząc z psychozami. Widziałem ostatnio film, który przedstawiał artyste, który tworzy swoje obrazy w oparciu o dmt. I jakby ziomek wygląda na bardzo poschizowanego, zagubionego (moze równie dobrze mieć lekki autyzm, kto wie). Na pierwszy rzut oka widać, że nadużywanie nigdy nie jest dobre, a załoze się, że
@mindrape: Coś w tym jest, ludzie zawsze szukają skrótów, magicznych środków. Grzyby mi pomogły zrozumieć, że świat jest piękny i trzeba doceniać wszystko co mamy, ale nic poza tym. Religijność ogólnie jest ciekawym pojęciem, bo analizując różne wiary, poglądy zauważam, że cel jest jeden - spełnienie. Do mnie przemawia katolicyzm, ale od zawsze miałem i mam wrażenie, że każda religia, w której istnieje wyższy byt sprowadza się do tego samego.
Jakie macie podejście do konwencjonalnych religii po doświadczeniach z psychodelikami ?


@montanayama: Mnie od zawsze fascynowały pytania w rodzaju dlaczego jest coś, czym jest rzeczywistość, skąd to się wzięło, kim jestem itp.
Podobnie jak wiele osób po doświadczeniach psychodelicznych, szczególnie w rodzaju egodeath, zacząłem coraz bardziej ciążyć ku sposobowi myślenia i patrzenia na świat zawartego m.in. w filozofiach wschodu. Chrześcijaninem nigdy nie byłem, początkowo jeśli już to ateistą, choć sam bym
@kubako: Mi sie wydaje, ze chrzescijanstwo u swojego zrodla ma bardzo wiele cech zbieznych z filozofiami wschodnimi oraz tym, co mozna samemu odczuc i tym samym zweryfikowac jako prawdziwe podczas silnych doswiadczen psychodelicznych zachowujac neutralny umysl w pozycji szukajacej (po angielsku najlepsze okreslenie to self-inquiry czyli "samokwestionowanie").

Takie proste z pozoru porzekadla jak to, ze "Bog" jest wschechobecny i wszechmogacy sa jak najbardziej prawdziwe. Po prostu kwestia interpretacji slowa tego slowa,
@jegertilbake: chrześcijaństwo w sensie niektóre nauki Jezusa to może i tak. Chrześcijaństwo wykrystalizowane jako wytwór kościoła przez wieki istnienia, to już zupełnie inna bajka ;)

Zresztą samo chrześcijaństwo jest też niejednorodne w tej kwestii i np. w prawosławiu istnieje takie wierzenie jak "przebóstwienie", gdzie ludzie po śmierci zasadniczo staną się jednością z bogiem - wrócą do źródła niejako. Bardzo panteistyczny pogląd jak na chrześcijaństwo ;)

Ogólnie z takich rozkmin to co