Wpis z mikrobloga

Mieszkam z dziewczyną. Mieszkanie jest moje, ja płacę rachunki, ja kupuję większość jedzenia. Ona zarabia minimalną krajową (ona pracuje nieregularnie, kilka dni w tygodniu) i swoją pensję przeznacza praktycznie "na siebie".

Sytuacja z wczoraj:
Ja budzik 6:15, na 7 w pracy żeby zarabiać pieniądze, jak co dzień.

Moja dziewczyna spała do 12:00, wstała o 12:30, poszła do sklepu, zrobiła zakupy na obiad (za mój hajs) i przygotowała obiad.
Przygotowując obiad wstawiła relacje na IG, że robi obiad dla chłopaka (makaron z kurczakiem). I spłyneła na nią istna lawina komentarzy, jaka jest wspaniała, jak świetnie gotuje, koleżanki ją chwaliły jaka jest super i jak mam z nią dobrze, mamusia to samo, spermiarze do niej zaczęli wypisywać jak bardzo by chcieli mieć dziewczynę która by im też tak gotowała itd.

I tak myślę sobie o tym i po prostu zrobiło mi się przykro. Bo wiem, że tu nie chodzi tylko o mnie, tylko taki jest ogólny trend społeczny. Od nas facetów wymaga się, żebyśmy ogarniali w życiu wszystko. Zdobyłem mieszkanie własnościowe, w większości samodzielnie je wyremontowałem, zarobiłem na fajny samochód, skończyłem trudne studia i zdobyłem dobrze płatną pracę. #!$%@?ąc od tego, teraz w zyciu codziennym z partnerką też ja mam w sumie wiecej obowiazkow - ja robie zwykle zakupy, ja wiecej sprzatam itd. no i ją utrzymuje. I nikt korva z boku tego nie doceni i nie powie miłego słowa.
A kobieta wystarczy, że wykaże MINIMUM jakiejś inicjatywy, wstanie po południu z łóżka i zrobi obiad w związku i już jest wychwalana pod niebiosa przez otoczenie, jaka to ona nie jest wspaniała, jaką mam z nią bajke i jak bardzo powinienem ją doceniać.

gówno prawda, dramat, a my normalni faceci mamy po prostu #!$%@? w zyciu

#zwiazki #przegryw #blackpill #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zalesie
  • 167
  • Odpowiedz
@cebularz_szkorbutnikowy: ok, jeżeli chciałeś na to zwrócić uwagę to czaje, no nie ma tu równości w ogóle, ale to sami faceci sobie robią, kopią pod sobą te dołki a raczej nierówności xd

ale jakby to przemyśleć to co mają z tego dziewczyny? setki komplementów? nie ma to żadnej wartości oprócz podbijania ego które staje się później tak wybujałe że myśli że jest nie wiadomo kim a później życie to weryfikuje i
  • Odpowiedz
@cebularz_szkorbutnikowy: pogoń ją do roboty a nie płaczesz tu na mirko. Do roboty chodzisz, za wszystko płacisz, jeszcze sprzątasz. Ona dorzucać się do rachunków nie musi, swoje hajsy wydaja na siebie. Pracuje dużo mniej od Ciebie. Sam se pasożyta wyhodowałeś.
  • Odpowiedz
@cebularz_szkorbutnikowy: kurna jestem głupia że poszłam na trudne studia żeby później się sama utrzymywać w 100% . A mogłam znaleźć jakiegoś beciaka co by wszystko za mnie robił. Ale niebieskie to lubią takie nieporadne bo dzięki temu mogą się męsko wykazać. A te samodzielne co robią karierę to te złe feminazistki. Także o co chodzi?
  • Odpowiedz
@szynszyla2018: dokładnie, mam te same przemyślenia. zarywałam nocki, żeby się nauczyć jakichś trudnych rzeczy, które mi pozwolą znaleźć pracę, dzięki której będę mogła się sama utrzymywać, a mogłam to olać, iść do Sinsaya na kasę i znaleźć beciaka, który będzie mi wszystko opłacał, a ja będę tylko wydawać na nowe torebki ;(
  • Odpowiedz
@cebularz_szkorbutnikowy: A się dajesz przyjacielu xD Ktoś już napisał, gdyby sytuacja była odwrotna to panna szukała by już kogoś na twoje miejsce xD Postaw sprawę jasno, że chcesz oszczędzić a skoro żyjecie razem to może warto wspólnie się dokładać do budżetu domowego? Jak cię wyśmieje to wiesz co robić xD ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@SoplicaTadeusz: OP się żali, ale tak naprawdę pewnie się czuje mega męsko z tym, że jest żywicielem rodziny i w oczach tej kobiety jest taki zaradny, bo ma dobrą pracę, pieniądze i samochód, inaczej by z nią nie był
  • Odpowiedz
@szynszyla2018
Możliwe ale być może jest dokładnie odwrotnie? Może niebiescy by się chętnie umawiali z ambitnymi dziewczynami ale ambitne różowe chcą jeszcze ambitniejszych niebieskich i spirala się napędza? No bo przecież żadna różowa pani magister czy inna prezes nie umówi się z Mirkiem pracującym na stacji benzynowej, z Krzyśkiem kierowcą autobusu czy z Bartkiem kominiarzem.
  • Odpowiedz
@larine
Z tym to się akurat zgodzę. Gdyby OP był taki nieszczęśliwy jak pisze to by pogonił pijawkę jeszcze dzisiaj ale jak widać woli napisać o tym na wypoku. Widocznie mu to pasuje i to jest ok jeśli obydwoje są szczęśliwi ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Zdobyłem mieszkanie własnościowe, w większości samodzielnie je wyremontowałem, zarobiłem na fajny samochód, skończyłem trudne studia i zdobyłem dobrze płatną pracę. #!$%@?ąc od tego, teraz w zyciu codziennym z partnerką też ja mam w sumie wiecej obowiazkow - ja robie zwykle zakupy, ja wiecej sprzatam itd. no i ją utrzymuje. I nikt korva z boku tego nie doceni i nie powie miłego słowa.


@cebularz_szkorbutnikowy: ale beciak xDD
  • Odpowiedz