Wpis z mikrobloga

  • 25
@missioncritical: ale jeżeli jazda czymś takim sprawia mi przyjemność, to dlaczego ktoś ma mi zabraniać? Tym bardziej, ze bajki o wyczerpaniu zasobów są gówno warte.
Przejedź się samochodem z silnikiem 5.7 V8, a jakimś obsranym trzycylindrowym szumiącym barachłem 1.4TSI, to zobaczysz różnice. Choćby w niepowtarzalnym dźwięku. Tutaj bulgot V8 słychać na każdych światłach. Muzyka dla uszu. W Polsce takie coś usłyszysz raz na kilka dni i od razu każdy petrolhead odwraca
  • Odpowiedz
@pekak: z siusiakiem wszystko ok. Tutaj się w żaden sposób nie wyróżniam. USA dają mi to, czego nie mam w Unii.
@lerlaone: Suburban legitny. Od początku mi się spodobał. Świetne auto, ale w Polsce bym nawet nie zaparkował pod sklepem, a jeśli już, to bym drzwi nie otworzył xD
  • Odpowiedz
  • 6
OP napisał baita, który nie jest aż tak oczywistym baitem i jeb - masowy incydent kałowy xDDD

Vikop tu-point-oł in nutshell.
  • Odpowiedz
  • 34
@xqwzyts: auto to wolność i niezależność. W dodatku nic mnie w życiu nie upokorzyło tak jak podróże brudnym zbiorkomem w śmierdzącym towarzystwie. Jazda pachnącym samochodem w dogodnej temperaturze i z własną muzyką nijak nie brzmi jak uwiązanie.
  • Odpowiedz
@JudzinStouner: z plastikiem się zgodzę ale z tą infrastrukturą to odjechałeś xd obecnie mieszkam w Amsterdamie i komunikacja miejska to złoto, po prostu my Polacy nie mamy ładnych rzeczy
  • Odpowiedz
@xxx_XXX_xxx: No i jeszcze najlepiej nie pytaj na ile na tych 120l przejedzie ;)
Ja moim "gównosamochodem" z mikroskopijnym silnikiem 2.0 przejadę jakieś 2kkm ;)
  • Odpowiedz