Wpis z mikrobloga

@likatomyk: Ja przez całą otoczkę mam taką awersję do kodeiny, że mogę na spokojnie stwierdzić że nigdy jej nie użyję. Jeszcze jak czasami w aptece widzę guwniaki co kupują po paczce na łebka i wdupcają to w pobliskim parku.... no aż w kieszeni nóż się otwiera.
  • Odpowiedz
@C00mpel: podobnie mam z dziecmi walącymi kode, mimo ze sam kiedyś takim bylem.
to mimo to dzisiaj gdybym zobaczyl siebie jedzacego tjokosa na lawce w parku przed lekcjami.
to wyyebal bym se liscia w leb na otrzezwienie i zabral te tjoko.
  • Odpowiedz