Wpis z mikrobloga

@laventel: W większych marketach (Ąszą, Leclerk) widziałem duże opakowania ale tylko podstawowych przypraw..... pieprz, majeranek. Myślę że większe ilości szybciej się utlenią i wolę kupować małe tytki ale każdy robi jak chce ;)
@laventel: ja mam takie szczęście że kupuję w monopolowym pod blokiem. Jest taki mały sklepik gdzie jest tylko alkohol, jakieś słodycze i cała ściana przypraw i akcesoriów masarskich. Do tego fajki na sztuki, co dla kogoś kto pali okazjonalnie jest spoko. Lubię ten sklep:)