Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci
jaki jest główny problem w logice spadkowicza? że inflacja nie ma związku z cenami nieruchomości. weźmy sobie samochody, jakoś w 2013 kupowałem Renault Clio do firmy, wersja nie była superbazowa (silnik 1.2 75km, ale multimedia, elektryka itp) ale dla uproszczenia przyjmijmy sam dół cennika, koszt był 44k. ile dzisiaj kosztuje najtańsze Clio? 72k. wzrost o około 60%, z czego większość w czasie po covidzie

no ale na mieszkaniach mamy przecież popyt/podaż, popyt został odcięty więc ceny spadną. jesteśmy już ok roku na wysokich stopach, czy to nie jest czas kiedy już powinny być spadki? bo coś mi się zdaje, że my te spadki już mamy lub wręcz mieliśmy, tylko na zły wykres patrzycie. na wykresie cen nominalnych tych spadków nie będzie.

nie, nie będziemy mieli mieszkań tańszych niż samochody bo polacy masowo wymierają, bo jest nadpodaż, bo nie ma kredytu
  • 24
@affairz: no właśnie sam powoli przechodzę z team spadki do team "#!$%@? wie". I też uważam że inflacja zrobi swoje i nominalnie spadków większych niż już były nie będzie. Chodzi o duże miasta (top5), bo w małych może faktycznie być zwała, bo w mojej ocenie w ostatnich latach ceny na nieruchomości rosły tam dużo dużo bardziej niż powinny
@affairz: POWTARZAM CAPSLOCKIEM: WYSOKA INFLACJA NIE SPRZYJA SPADKOM CEN MIESZKAŃ

nie, nie będzie mieli chleba za 10 tysięcy złotych i jednocześnie metra kawalerki na bemowie za 10 tysięcy złotych, po prostu nie
Panie @affairz proszę wyluzować nieco. Wrzucałeś linki do morizona, przepatrzyłem to wszystko i jedyne co widziałem to jakieś rachityczne wzrosty o 1-2% r/r (przy inflacji ~17%). Także póki co jest boczniak. Jak obniżą stuupki to oczywistym jest, że machina ruszy - tylko kiedy to nastąpi i do ilu obniżą? Jak z 6.75% spadnie do 6% to już będzie gigantyczna pompa? Nie wydaje mi się.

"Bez-pie-cz-ny" kredyt to scam, bo ani nie bezpieczny,
@affairz: Auta wywaliło w kosmos bo się zbiegł boom popytowy (ograniczenie komunikacji miejskiej) z dramatycznym spadkiem podaży i to nie takim wymyślonym sobie przez jakiegoś prezesa koncernu samochodowego, a wynikającym z nakładających się czynników zewnętrznych (brak półprzewodników + kryzys transportowy wynikający z blokady kanały sueskiego) a i tak pojawiają się sygnały na potencjał spadkowy cen aut, a auta robi się troszkę ciężej niż buduje kurniki. Ta sama sytuacja co z autami
inflacja nie sprzyja, ale stopy podnoszone by inflację zwalczać już tak


@arsen-zujew: Nie sprzyja dopóki pensje rosną szybciej niż inflacja. Od pół roku tak nie jest, więc obecnie budżety domowe się kurczą co jeszcze bardziej obniża dochód rozporządzalny, a więc zdolność kredytową i to wpływa na strukturę popytu.

Tak więc teraz prospadkowo działa i inflacja i stopy procentowe, tylko innymi kanałami.

A gwałtownych spadków nie ma, bo nie weszliśmy jeszcze w
@mickpl: zdolność kredytowa nie zależy od twoich faktycznych wydatków, tylko od wynagrodzenia.
Ponadto, rata w pewnym sensie po przeprowadzce zamieni czynsz najmu, także ten.
A wynagrodzenia nie rosną właśnie z powodu wyższych stop, firmy hamują rozwój bo kredyt za drogi
zdolność kredytowa nie zależy od twoich faktycznych wydatków, tylko od wynagrodzenia


@arsen-zujew: Oczywiście, że zależy. W bankach obliczają Twój koszt utrzymania, co jest w ich intersie, bo masz spłacać miniratkę. Jak sytuacja na rynku się zmienia i wychodzi im, że Twój koszyk zakupowy będzie większy to zdolność leci w dół. To się nie dzieje od razu, przy każdym jednym kredycie, ale ten parametr jest aktualizowany.
@BurzaGrzybStrusJaja: o tym piszę, to jest jedyny wykres na którym zobaczymy (lub już zobaczyliśmy) spadki. nominalnie nic nie ruszy, nawet przy 6% PCC i innych dziurawych ustawach. moooże gdyby nagle zakończyła się wojna i miliony ukraińców ruszyły do odbudowy kraju rozwalając rynek najmu, ale takiego scenariusza na stole nie ma
@affairz: No ciężko powiedzieć. Po nieudolnych działaniach jeśli chodzi o walkę z inflacja to chui wie co się stanie. Równie dobrze żeton może stać się bezwartościowy przy tych pisowskich pomysłach.
Ja wszystko co mam to trzymam w chf i usd, bo orzełek to jakiś żart jest z 15% inflacja i stopkami 7% XD
Miała być jeszcze jedna ustawa pisowska walczącą z pustostanami, ale chyba zabrakło odwagi żeby ugryźć swoich kumpli z
bo coś mi się zdaje, że my te spadki już mamy lub wręcz mieliśmy, tylko na zły wykres patrzycie. na wykresie cen nominalnych tych spadków nie będzie.


@affairz: spadki są w mniejszych miejscowościach, rynek nieruchomości w Polsce to nie tylko mieszkania w największych miastach, gdzie będzie tylko zastój albo jakaś drobna korekta, po której i tak kupisz mieszkanie w cenach z 2022, bo nikt w tym kraju nie bierze się poważnie
bardzo brakuje części do samochodów i na nowy samochód czeka się kilka-kilkanaście miesięcy.


@haha123: Jak przy totalnym załamaniu na rynku, wzroście kosztów życia i wojnie pod bokiem dalej ceny mieszkań rosną to już trudno sobie wyobrazić coś co spowoduje spadki, co by to mialo być? A dostępność mieszkań też dramatycznie spadła, tak jak i samochodów, to nie są bardzo inne sprawy

Auta w perspektywie roku czeka to samo, tym bardziej że
@arsen-zujew: aa mi się już nie chce nawet czytać czasem tych tutejszych kocopołów. Koledzy piszą co ślina na język przyniesie, nie zastanawiają się nawet 10 sekund nad swoimi teoriami. Jest kolejka chętnych na samochody na kilkanaście miesięcy, ludzie czekają nieraz ponad rok żeby kupić auto nie patrząc na ceny to @Arentonio pisze że ceny aut spadną. Po co miałbym obniżać cenę mając tłum chętnych klientów przed sklepem?

Ogólnie to XD, proponuję
@szybki-bill1: No liczba osób potrzebujących/chcących kupić samochód wzrosła podczas covida, a podaż aut poleciała na ryj, bo brakowało komponentów do ich robienia + zaczęło brakować statków do transportowania ich, stąd się porobiły kolejki przed salonami i ceny wywaliło w kosmos, ale tak nagle jak ten stan rzeczy wystąpił tak szybko może zniknąć co najpewniej się stanie, bo:
1. Niewielka część aut jest kupowana za gotówkę. Akcja stop kredyt oznacza też ucięcie