Wpis z mikrobloga

#pracbaza
Jedną z prac, którą chcialbym w życiu spróbować to praca w budżetówce no na poczcie albo w gminie przy obsłudze klienta w takim spokojnym miasteczku gminnym z <1000 mieszkańcami

Taki vibe jak w Ranczu, wszystko toczyłoby się spokojnie, powoli, sielankowo
Mało petentów, głównie spokojni emeryci
Cisza, spokój, wszyscy się znają,
Dom na uboczu, dojazd 5min samochodem albo 10 rowerem,

Tylko gorzej z zarobkami
  • 26
  • Odpowiedz
@grand_khavatari: Nie ma aż tak łatwo. Mieszkam na dość dalekich przedmieściach miasta wojewódzkiego, na terenach, które jeszcze ze 25 lat temu były typową rolniczą wioseczką. No i podpadam w związku z tym pod gminę wiejską ze stolicą jeszcze dalej od miasta. Rzadko się tam wybieram, bo nie ma po co: z raz na dwa miesiące odebrać jakieś awizo i od wielkiego dzwonu do Urzędu Gminy.

Ale ostatnio było parę spraw,
  • Odpowiedz