Wpis z mikrobloga

@To_ja_moze_pozamiatam: Racja, też tak myślę. 30 lat temu kobiety rodzące po 30rż to był 'ostatni dzwonek', teraz to średni wiek.
Bierze się to oczywiście z tego, że ludzie chcą zbudować przyzwoite warunki, a ceny mieszkań i ogólny klimat gospodarczo-spoleczny temu nie sprzyjają.
Gdyby ludzie zarabiali lepiej (tzn gdybyśmy mieli silniejszą gospodarkę i stabilniejsze życie) to kobiety zamiast rodzić w wieku ~32-36 i tylko jedno dziecko, rodziłyby wcześniej, i chętniej po 2.
@tomtom321: procz tego co wyminiles to przy wysokiej smiertelnosci dzieci rodzi sie na zapas https://ourworldindata.org/fertility-rate At that time the very high mortality at a young age kept population growth low. As health improves and the mortality in the population decreases we typically saw accelerated population growth. This rapid population growth then comes to an end as the fertility rate declines and approaches 2 children per woman przez jakis czas by nastepnie
Najgorsze przed nami? Bycie polakiem to najgorsze co mnie spotkało w życiu i tej kraj mnie zniszczył. Trzeba być sadystą, aby w tym kraju zakładać rodzinę i płodzić dzieci. Chyba, że ktoś jest bogaty i zapewni dzieciom dobry start w życiu i prace za solidne pieniądze.
@mookie: Jest zapaść, zgadza się. Ludzie teraz najpierw planują rodzinę (chcą mieć mieszkanie, stabilne dochody, poduszkę finansową itp) a dopiero potem wdrażają ten plan w życie.
Wiele z obecnych 22-30 latek urodzi, ale dopiero jak będą miały ~32-35 lat i to pewnie jedno dziecko. Tak już jest, nie ufamy rządowi, uważamy że najpierw trzeba ustabilizować własną sytuację (mieszkanie, praca, wyrpobowany związek) i nawet jak już mamy powyższe - boimy się tego,
@mookie: teoretycznie to dobrze, że co raz mniej dzieci się rodzi, bo ludzi jest sporo za dużo. Szkoda tylko, że w ich miejsce będą ściągani przybysze z zagranicy, żeby dostarczać żarcie z uber eats i skręcać telewizory w fabryce smrodu pod Sochaczewem
@Mortimer_Gothic: Nie unikniemy podniesienia wieku emerytalnego lub obniżenia wysokości emerytur. Niestety będzie to co w usa (patrz:Nomadland), zapasc w ZUS będzie silna.
Geneza tkwi w ciągłej waloryzacji emerytur ludzi, którzy popracowali sobie z 20-30 lat, i żyją na tej emeryturze po 20-30 lat. I tym że poza powyższym mamy całą masę innych uprzywilejowanych emerytów.
W USA 'social security' jest dostępny już ok 60tki,ale nie jest wysoki i dożywotni.
Tam również emeryci
@mookie: Oczywiście, że najgorsze przed nami. Przy aktualnej sytuacji decydowanie się na dziecko w wieku 25 lat to dla mnie abstrakcja. Są dwie sytuacje w których to widzę, albo wcześnie zacząłeś dużo zarabiać albo masz w #!$%@? bogatych rodziców xD

Ja np. prawdopodobnie w ogóle nie zdecyduję się na dziecko. Po pierwsze bo ich za bardzo nie lubię. Po drugie, bo to jest zajebista odpowiedzialność. Po trzecie, bo utrzymanie dziecka na