Wpis z mikrobloga

@GoldenJanusz: Amator, ślisko a pewnie jak typowy niedzielniak hamujesz w ostatniej chwili wciskając pedał na maksa zamiast dużo wcześniej i płynnie zwalniać. I słusznie zrobiła, policja to konieczność w tym kraju, bo jeszcze trafi się napinacz po drugiej stronie co spróbuje ci wmówić winę.
  • Odpowiedz
  • 0
@PfefferWerfer: no poważnie mówię, sam nie wiem co się #!$%@?ło bo auto w ogóle nie traciło prędkości. niby był tam mały spadek i jezdnia była wilgotna ale po prostu zachowało się jakby to było lodowisko
  • Odpowiedz
@PfefferWerfer: Rozwala mnie taki brak wyobraźni, ale też przypominam sobie moje pierwsze kilometry, akurat zimą, i wejście w jeden zakręt z prędkością podobną do tej na suchej nawierzchni. Na szczęście zatrzymałem się chyba z 10cm od słupa. XD
  • Odpowiedz
@BulgarskiTaboret: Wielu z nas zaliczyło taką nauczkę w pierwszych latach jazdy zimowej, ale kolega wyżej zapiera się że zachował wszystkie aspekty bezpieczeństwa i tak jakoś wyszło po prostu że spod ziemi wyskoczył poślizg i no stało się, ale nie dało się nic przewidzieć, nic ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
zacząłem hamować na 5 metrów przed nią a auto zamieniło się w #!$%@? sanki


@GoldenJanusz: Kiedyś miałem podobnie, ale było ze 20 metrów odległości i jechałem ze 20 km/h. Profilaktycznie odbiłem w lewo w zaspę śniegu (droga jednokierunkowa). Myślałem, że połamię zderzak, ale nic się nie stało.
  • Odpowiedz
@GoldenJanusz: No to się już nauczysz, że 5 metrów to odstęp w którym docelowo powinieneś się zatrzymać a nie zaczynać hamować. Nie lubię bardzo takich podjeżdżaczy jak ty ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz